Ma tam stanąć jednostka węglowa o mocy 1 tys. MW.

Powołana do realizacji inwestycji spółka, w której po 50 proc. udziałów mają Enea i Energa, wnioskowała do właścicieli o zgodę na rozstrzygnięcie postępowania wskazując na GE Power i Alstom Power System. To konsorcjum złożyło drugą co do wartości ofertę na prawie 5, 050 mld zł (netto), czyli 6, 023 mld zł (brutto). Z kolei chiński China Power Engineering wycenił te prace najniżej – na 4,849 mld (brutto) zł. Konsorcjum Polimeksu Mostostalu i Rafako chciało za budowę najwięcej 9,591 mld zł (brutto).

Przypominamy, że bezpośrednio przed otwarciem ofert zamawiający podał, że zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia nieco ponad 4,8 mld zł.

Zgodnie z wnioskiem zgoda zgromadzenia wspólników Elektrowni Ostrołęka, ma być wyrażona pod warunkiem skutecznego, tj. wskazującego na brak przesłanek uzasadniających wykluczenie wykonawcy bądź odrzucenie jego oferty, złożenia przez Konsorcjum GE Power i Alstom Power System wszystkich niezbędnych dokumentów i oświadczeń.

Zgodnie z umową spółki, zgromadzenie wspólników Elektrowni Ostrołęka wyraża w formie uchwały zgodę na rozstrzygnięcie postępowania o wybór generalnego wykonawcy. Jednak jak zastrzegają Enea i Energa wystąpienie przez zarząd Elektrowni Ostrołęka z tym wnioskiem do zgromadzenia wspólników, jak również ewentualne podjęcie przez zgromadzenie wspólników uchwały, nie jest równoznaczne z podjęciem przez zarząd spółki decyzji o wyborze generalnego wykonawcy, nie oznacza więc rozstrzygnięcia postępowania przez zamawiającego, ani też wyrażeniem zgody na zawarcie kontraktu z generalnym wykonawcą. Jaki informują Enea i Energa, do wyrażenia takiej zgody konieczne jest uprzednie uzyskanie wymaganych zgód korporacyjnych w tym zgody rady nadzorczych obu spółek na wydanie polecenia rozpoczęcia prac, a to z kolei wymaga między innymi uprzedniego wyrażenia kierunkowej zgody przez Walne Zgromadzenie spółek na przystąpienie do etapu budowy.