Jest mróz, więc Gazprom zarabia

W Europie coraz zimniej. Gazprom pobił historyczny rekord eksportu gazu na Zachód. PGNiG zapewnia, że nie będzie zakłóceń w dostawach.

Publikacja: 25.02.2018 20:00

Jest mróz, więc Gazprom zarabia

Foto: Bloomberg

Unijni operatorzy zwiększają import rosyjskiego gazu. „Drugi dzień z rzędu Gazprom zwiększa maksymalny historyczny wskaźnik dobowego eksportu na teren Unii, Bałkanów i Turcji. Nowy absolutny rekord padł w czwartek 22 lutego i wyniósł 645,7 mln m sześc. na dobę" – głosi komunikat koncernu.

Zwiększenie zamówień na rosyjski gaz ma związek z coraz większymi mrozami. – Kiedy w całej Europie jednocześnie rośnie zapotrzebowanie, rezerwy regionu, w tym gazowe, wystawione są na próbę. Pogoda w następnym tygodniu sprawdzi rynki energetyczne i spowoduje wzrost cen na węgiel, prąd i gaz – prognozował Arne Bergvik, analityk szwedzkiej firmy Scandem AB dla agencji Bloomberg.

Polski operator PGNiG przyznaje, że i on w ostatnich dniach odnotowuje zwiększenie sprzedaży gazu na giełdzie energii i do odbiorców końcowych. „Obecnie z uwagi na obniżającą się temperaturę w sposób szczególny śledzimy zwiększające się zapotrzebowanie, odpowiednio reagując na wzrost zapotrzebowania naszych klientów" – podkreśla PGNiG, odpowiadając na pytania „Rzeczpospolitej".

Zachodnie koncerny zapewniają, że zgromadziły wystarczające zapasy w podziemnych magazynach. A jak to wygląda w Polsce? Mamy siedem magazynów mogących łącznie pomieścić blisko 3 mld m sześc. gazu przy rocznym zapotrzebowaniu na poziomie 17,3 mld m sześc. (dane za 2016 r.). W minionym roku PGNiG kupił za granicą 13,7 mld m sześc., z czego ok. 10 mld m sześc. w Gazpromie.

„Na 23 lutego magazyny gazu w Polsce wypełnione są w ok. 50 proc." – informują „Rzeczpospolitą" służby prasowe PGNiG. Zwracają też uwagę, że to więcej niż w innych krajach. Np. w Niemczech to 37 proc., na Słowacji 27 proc., w Czechach 41 proc., a Austrii 34 proc.

Jednak procentowe zapełnienie trzeba porównać z tym, ile magazyny mogą pomieścić. Magazyny niemieckie są drugimi po ukraińskich pod względem pojemności w Europie. Niemcy mogą przechować w nich 20 mld m sześc. gazu, co wystarczy krajowi na 81 dni. Większą od polskiej pojemność mają też podziemne zbiorniki gazu w Austrii (4 mld m sześc.). Jeżeli polskie magazyny są wypełnione pod kurek, to gazu wystarczy krajowi na 50–60 dni. Dziś mamy je zapełnione w połowie.

Zdaniem PGNiG powodów do obaw nie ma: „Bieżąca i prognozowana sytuacja pogodowa nie wskazuje na jakiekolwiek prawdopodobieństwo zakłócenia dostaw gazu do odbiorców" – zapewnia.

Unijni operatorzy zwiększają import rosyjskiego gazu. „Drugi dzień z rzędu Gazprom zwiększa maksymalny historyczny wskaźnik dobowego eksportu na teren Unii, Bałkanów i Turcji. Nowy absolutny rekord padł w czwartek 22 lutego i wyniósł 645,7 mln m sześc. na dobę" – głosi komunikat koncernu.

Zwiększenie zamówień na rosyjski gaz ma związek z coraz większymi mrozami. – Kiedy w całej Europie jednocześnie rośnie zapotrzebowanie, rezerwy regionu, w tym gazowe, wystawione są na próbę. Pogoda w następnym tygodniu sprawdzi rynki energetyczne i spowoduje wzrost cen na węgiel, prąd i gaz – prognozował Arne Bergvik, analityk szwedzkiej firmy Scandem AB dla agencji Bloomberg.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie