W Polsce będą kontrole jakości powietrza i dobrostanu zwierząt

Najwyższa Izba Kontroli oraz Europejski Trybunał Obrachunkowy przeprowadzą w Polsce kontrole jakości powietrza i dobrostanu zwierząt - zapowiedzieli przedstawiciele instytucji na konferencji w Warszawie. Kontrole ruszą w tym roku, a raporty ukażą się w 2018 r.

Aktualizacja: 10.02.2017 14:05 Publikacja: 10.02.2017 13:25

W Polsce będą kontrole jakości powietrza i dobrostanu zwierząt

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Oba postępowania będzie nadzorował Janusz Wojciechowski, polski przedstawiciel w Europejskim Trybunale Obrachunkowym (ETO).

- Przygotowujemy się do tej kontroli, będziemy chcieli bliżej z ETO w tym zakresie współpracować - powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) Krzysztof Kwiatkowski.

Kontrola dotycząca jakości powietrza rozpocznie się w kwietniu tego roku, a raport powinien ukazać się we wrześniu 2018 r. Natomiast kontrola badająca dobrostan zwierząt ma zacząć się w czerwcu, a wyniki zostaną ogłoszone pod koniec 2018 r. Ta druga kontrola jest niezwykle istotna w kontekście na nowo określanych zasad Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 r. - uważa Janusz Wojciechowski.

Wojciechowski przypomniał, że rocznie w UE z powodu zanieczyszczeń powietrza przedwcześnie umiera ok. 400 tys. ludzi, w tym blisko 50 tys. w Polsce. Jak zaznaczył, zanieczyszczenie powietrza to ogromny problem Europy i kontrola ma sprawdzić, czy unijna polityka środowiskowa ma właściwe priorytety.

- Naszą rolą jest badanie wydatkowania środków, ale bliskie codziennym problemom obywateli. I dlatego chcemy zbadać jakość powietrza, a także innych działań podejmowanych w zakresie ochrony środowiska - powiedział uczestniczący w konferencji prezes ETO Klaus-Heiner Lehne.

Organizacje pozarządowe złożą skargę do KE ws. złej jakości powietrza w Polsce

Organizacje ClientEarth, Miasto jest Nasze i Akcja Demokracja złożą skargę do Komisji Europejskiej ws. złej jakości powietrza w Polsce - zapowiedzieli ich przedstawiciele. Resort środowiska uważa, że skarga nie rozwiąże problemu, a w walce ze smogiem jest potrzebna współpraca.

Organizacje te alarmują, że stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu przekraczają dopuszczalne normy 5-7 - krotnie.

Mecenas Agnieszka Warso-Buchanan z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi tłumaczyła, że skarga jest związana z naruszeniem przez polskie władze obowiązków związanych z obniżaniem poziomu benzo(a)pirenu w powietrzu.

Wyjaśniła, że zgodnie z prawem UE od 31 grudnia 2012 r. stężenie niebezpiecznego dla zdrowia benzo(a)pirenu nie powinno przekraczać średniorocznie 1 nanograma na metr sześcienny. W Polsce - jak wskazała - te stężenia są przekraczane średnio pięcio-, siedmiokrotnie. Jak mówiła, zanieczyszczenie benzo(a)pirenenem jest spowodowane przede wszystkim paleniem w indywidulanych kotłach paliwami stałymi, szczególnie np. mułami węglowymi, a także odpadami komunalnymi.

Z analizy ClientEarth przeprowadzonej na podstawie danych z wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska wynika, że tylko w dwóch strefach - w Olsztynie i Koszalinie - stężenia benzo(a)pirenu nie występują. Na pozostałym obszarze normy stężeń są przekraczane i to znacznie.

ClientEarth, Miasto jest Nasze oraz Akcja Demokracja zachęcają do podpisywania petycji pod skargą do KE. Zbierane mają być one przez tydzień (na stronie Akcja Demokracja) i zgodnie z zapowiedzią złożone 17 lutego w przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Warszawie.

Skarga nie rozwiąże problemu

- Wiele racjonalnych postulatów podnoszonych w dyskusji nt. smogu zostało zauważonych. Natomiast kierowanie skargi do Komisji Europejskiej na Polskę pokazuje brak dobrej woli we współdziałaniu na rzecz poprawy jakości powietrza ze strony tych organizacji - napisał w stanowisku rzecznik Ministerstwa Środowiska Paweł Mucha.

Dodał, że w walce ze smogiem jest konieczna współpraca, a rząd pracuje nad rozwiązaniami prawnymi, które mają pomóc w walce z zanieczyszczeniami powietrza.

Rzecznik przyznał, że zanieczyszczenia benzo(a)pirenem występuje w większości stref w Polsce, ale są punktowe.

Oba postępowania będzie nadzorował Janusz Wojciechowski, polski przedstawiciel w Europejskim Trybunale Obrachunkowym (ETO).

- Przygotowujemy się do tej kontroli, będziemy chcieli bliżej z ETO w tym zakresie współpracować - powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli (NIK) Krzysztof Kwiatkowski.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie