Moc gazu z Ameryki

Rozpoczął się dawno oczekiwany eksport gazu ze Stanów Zjednoczonych. Da to wzmocnienie pozycji Europy Środkowej i Wschodniej wobec Gazpromu.

Aktualizacja: 14.01.2016 05:40 Publikacja: 13.01.2016 20:00

Gazowce z USA już płyną do Europy

Gazowce z USA już płyną do Europy

Foto: AFP

W największym amerykańskim gazowym terminalu Sabine Pass nad Zatoką Meksykańską rozpoczęło się w środę zapełnianie gazowca Energy Atlantic gazem skroplonym. Do końca tygodnia statek opuści port. Według agencji Platts odbiorcą będzie BG Group (koncern finalizuje fuzję z Shellem). Gaz trafi więc najprawdopodobniej do Europy.

Ekspert po swojemu

Do tej pory (od 40 lat) Ameryka prowadziła eksport LNG jedynie z małego zakładu i terminalu na Alasce, ale gaz nie trafiał poza Amerykę Północną. Teraz USA dołączą do walki o gazowe rynki poza granicami swojego kontynentu.

Od momentu, gdy ponad dekadę temu w USA nastąpił boom na gaz z pokładów łupków bitumicznych, firmy wydobywcze nieraz informowały o planach budowy dziesiątków terminali eksportowych. Dziś największy jest Sabine Pass należący do firmy Cheniere Energy. Do roku 2018 powstanie łącznie pięć linii o mocy rocznej 4,5 mln ton LNG każda. Na razie pracują dwie.

Schemat eksportu gazu z USA jest wyjątkowy i różny od światowej praktyki. Cheniere proponuje jedynie usługi skraplania gazu. Zainteresowane firmy – duzi odbiorcy lub firmy handlujące paliwami – dzierżawią moce produkcyjne terminalu za określoną zapłatę, która jest pobierana niezależnie od tego, czy gaz jest rzeczywiście skraplany.

Wszystko inne – wydobycie lub zakup gazu na rynku USA, jego transport do zakładu, wynajem gazowca i sprzedaż LNG – to sprawa samych odbiorców lub handlowców. Mimo to Cheniere już zakontraktowała 88 proc. mocy wszystkich pięciu linii terminalu.

To dowód, że popyt na amerykański surowiec rośnie, choć przy taniej ropie niejasne jest, na ile odbiorcom np. w Europie będzie się ten import opłacał.

Jak policzyła rosyjska gazeta „Kommiersant", dziś cena gazu na rynku USA to ok. 82 dol. za 1000 m3. Do tego trzeba dodać 70–85 dol. za skroplenie gazu i 35 dol. za dostawę gazowcem do północno-zachodniej Europy. Daje to cenę 190–200 dol./1000 m3, podczas gdy w brytyjskim hubie NBP gaz jest po 180 dol., a cena rosyjskiego surowca na granicy z Niemcami (największy klient Gazpromu, kupił w 2015 r. 45 mld m3) – ok. 190 dol.

Terminali będzie więcej

Gaz z USA może więc stać się narzędziem zbilansowania europejskiego rynku, ale nie zagrozi dominującym w Europie dostawcom z Rosji (Gazprom) i Norwegii (Statoil). Jeżeli ceny LNG pozostaną niskie, to terminalom eksportowym może zabraknąć zamówień do pracy na pełnych obrotach.

A inwestycji przybywa. W 2013 r. resort energetyki USA zgodził się na eksport LNG ze stanu Luizjana przez koncerny BG Group i Energy Transfer Partners LP's Southern Union. Władze wydały też zgody na eksport dla terminalu w Teksasie (projekt Freeport LNG).

Terminal Freeport został zbudowany w 2009 r. na brzegu Zatoki Meksykańskiej przez ConocoPhillips dla importu gazu. Od 2013 r. koncern za 10 mld dol. przebudował go na eksportowy i gaz sprzedawać będzie do Japonii. Firma podpisała umowy na dostawy z japońskimi odbiorcami, a także z BP, który chce sprzedawać gaz na Wyspach Brytyjskich.

Według firmy Bentek Energy w tym roku moce eksportu LNG w USA wyniosą 9 mln t, czyli tyle, ile w Rosji, gdzie jedyny terminal ma Gazprom. W 2017 r. moce z USA terminali urosną do 16,5 mln t, ale przy niskiej cenie będą zapełnione w 45 proc. Hossa przyjdzie blisko 2020 r., gdy Ameryka będzie dysponować mocą eksportu gazu równą 100 mln t rocznie.

– Skala eksportu gazu z USA zależy od tego, czy niskie ceny LNG doprowadzą do istotnego zwiększenia popytu. Eksport do Europy na poziomie 20 mld m3 nie wpłynie istotnie na rynek wielkości 500 mld m3 rocznie i na sytuację Gazpromu – ocenia Maria Biełowa z Vygon Consulting. – Jednak pojawienie się gazu z USA w Europie Wschodniej i Środkowej wzmocni pozycję krajów regionu w negocjacjach z Gazpromem.

Pierwsza gaz z Ameryki kupi Litwa. W ub.r. Litgas i Cheniere Marketing (oddział Cheniere Energy) podpisały umowę o zakupach surowca na potrzeby terminalu LNG w Kłajpedzie. Dostawy ruszą w tym roku.

W największym amerykańskim gazowym terminalu Sabine Pass nad Zatoką Meksykańską rozpoczęło się w środę zapełnianie gazowca Energy Atlantic gazem skroplonym. Do końca tygodnia statek opuści port. Według agencji Platts odbiorcą będzie BG Group (koncern finalizuje fuzję z Shellem). Gaz trafi więc najprawdopodobniej do Europy.

Ekspert po swojemu

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie