Ten odniósł się do problemów technicznych podczas jej przeprowadzenia. Z informacji przekazanych nam przez resort wynika, że ME wraz z prezesem URE będzie analizować możliwość rozwiązania, które satysfakcjonowałoby producentów OZE.

- Część pretendentów uważa, że nie z własnej winy nie mogła skutecznie złożyć oferty – otrzymaliśmy w odpowiedzi z ME. Resort nie ujawnia jednak szczegółów co do analizowanych scenariuszy. Jednocześnie odsuwa od siebie wszelkie zarzuty związane z problemami w aukcjach. Zapewnia, że celem było przeprowadzenie pilotażowych aukcji z poszanowaniem zasad konkurencji oraz transaparentności procedur określonymi przepisami ustawy OZE. - Ze strony resortu energii, wszelkie wymogi organizacyjne i prawne w tym obszarze zostały dopełnione – czytamy w oświadczeniu. Podkreślono, że do ustawowych kompetencji ME nie należy informowanie, ani o wynikach aukcji, ani tym bardziej o potencjalnych problemach technicznych zaistniałych podczas aukcji. Są to kompetencje prezesa URE.

- Jednak pilotaż, jak sama nazwa wskazuje, służy usprawnieniu systemu na bazie praktyki – podkreśla resort. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez URE tylko jedna aukcja zostanie unieważniona z racji nie spełnienia wymogu złożenia co najmniej trzech ważnych ofert spełniających wymagania określone w ustawie. Trzy inne postępowania regulator uznał za ważne.