Siła magnitudy uczyniła z niego największe trzęsienie ziemi w Japonii od 140 lat czyli od początku rejestracji aktywności sejsmicznej w tym kraju. Konsekwencją były potężne fale morskie przekraczające 10m, a w niektórych miejscach dochodzące do 30 m.

Fale tsunami zalały całe wschodnie wybrzeże. Na równinach woda wlewała się ponad 10km w głąb lądu zmywając wszystko co napotkała na swej drodze. Kiedy woda zaczęła się cofać zabrała miliony ton śmieci ze zniszczonego wybrzeża. Około 70% z nich zatonęło w pobliżu Japonii jednak reszta (szacuje się, że kilkanaście milionów ton) wyruszyła w długi rejs po Oceanie Spokojnym.

Lekkie przedmioty dopłynęły do wybrzeży USA już w 2012 roku. Były to piłka nożna, betonowo-styropianowy kawał mola czy 50-metrowy kuter rybacki, pojawiły się bojki, a także butelki z detergentami. Śmieci, dopływają do tej pory. Ale nie same. Na nich przybywają podróżnicy – żywe gatunki japońskiej fauny. Magazyn Science wraz z naukowcami morskimi Johnem Chapmanem i Jessicą Miller z Oregon State University donoszą o zaskakującej roli odpadów plastikowych w kolonizacji nowych terytoriów przez gatunki inwazyjne. Nieoczekiwane było to, że japońskie gatunki przybrzeżne przetrwały podróż przez wrogie środowisko Północnego Oceanu Spokojnego, ale także to, że przetrwały wiele lat - cztery lub dłużej niż jakiekolwiek wcześniejsze obserwowane gatunki żyjące na tzw. tratwach oceanicznych.  - Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy gatunki z Japonii przybywające do Oregonu, byliśmy wstrząśnięci. Nigdy nie sądziliśmy, że mogłyby żyć tak długo, w tak trudnych warunkach. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby u wybrzeżu Oregonu zadomowiły się japońskie gatunki zwierząt. Byłoby dla mnie zaskoczeniem, gdyby ich nie było – mówi John Chapman.

Według szacunków naukowców ponad 20 proc. przybyłych gatunków było zdolnych do rozmnażania. W latach 2012-2017 udokumentowano blisko 300 gatunków żywych zwierząt morskich, które przybyły do Ameryki Północnej i Hawajów na setkach jednostek pływających wypuszczonych do oceanu przez japońskie trzęsienie ziemi i tsunami z 2011 roku.

Naukowcy obawiają się, że zanieczyszczenie oceanów ponad 10 milionami ton tworzyw sztucznych rocznie, a także zmiany klimatu powodujące częste tajfuny, huragany czy powodzie spowoduje, że rola odpadów morskich jako nowego czynnika powodującego rozprzestrzenianie gatunków inwazyjnych może dramatycznie wzrosnąć.