Bez zaświadczenia od proboszcza nie można studiować u Ojca Dyrektora

Choć szef toruńskiego SLD dostał się na studia podyplomowe na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, to nie może rozpocząć tam nauki, bo nie dostarczył... zaświadczenia od proboszcza.

Aktualizacja: 26.03.2017 10:22 Publikacja: 26.03.2017 10:07

Radny powiatu toruńskiego SLD Marek Jopp, nie może studiować w szkole ojca Tadeusza Rydzyka, bez zaś

Radny powiatu toruńskiego SLD Marek Jopp, nie może studiować w szkole ojca Tadeusza Rydzyka, bez zaświadczenia od swojego proboszcza

Foto: www.facebook.pl

- Rozumiem, że jest to prywatna uczelnia i mogą żądać zaświadczenia nawet od biskupa, ale nie na kierunki opłacane z publicznych środków – tłumaczy Marek Jopp, radny powiatu toruńskiego z ramienia SLD.

Dodaje, że jest rozgoryczony, wkurzony i czuje się dyskryminowany, że nie pozwolono mi skorzystać z oferty studiów dofinansowanych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Radny zapowiada, że sprawy tak nie zostawi i będzie szukał sprawiedliwości w sądzie, a jak będzie trzeba to nawet w Strasburgu. Marek Jopp na początku marca został przyjęty na podyplomowe studia „Polityka ochrony środowiska - ekologia i zarządzanie" w szkole ojca Tadeusza Rydzyka – w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Uczelnia dostała dofinansowanie na ten kierunek z NFOŚiGW wysokości 285 tys. 600 zł. Semestr zaczął się wczoraj mszą świętą, a później nowo przyjęci słuchacze podpisywali umowy o naukę i mieli normalne zajęcia.

Pierwszą prelekcję na temat stanu środowiska w Polsce na tle stanu środowiska Europy wygłosił dla nich prof. dr hab. Jan Szyszko, minister środowiska.

Nauki nie mógł jednak rozpocząć radny powiatu toruńskiego z SLD. – Przed zajęciami poprosiła mnie do swojego gabinetu pani dziekan. Oznajmiła mi, że najwyższe władze uczelni oczekują jednak ode mnie zaświadczenia od proboszcza. Dopóki go nie dostarczę, dopóty to nie będę mógł studiować – napisał radny na swoim profilu na Facebooku.

Choć był na uczelni i chciał, to nie mógł też wysłuchać wykładu inaugurującego ministra Szyszki. - Pani dziekan nie mogła sama podjąć decyzji, więc poszła zapytać pana ministra, czy wyrazi na to zgodę. Nie wyraził – opisuje wizytę na uczelni Marek Jopp.

Jest rozgoryczony całą sytuacją. - Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dofinansował, ze środków publicznych, studia podyplomowe „Polityka ochrony środowiska – ekologia i zarządzanie" na WSKSiM w Toruniu, bajońską kwotą 285 600 zł – zauważa radny.

I podkreśla, że to są przecież publiczne pieniądze. Sam wpłacił wpisowe 80 zł i opłatę za I semestr - 850 zł. - Jestem rozgoryczony, wkurzony i czuję się dyskryminowany, że nie pozwolono mi skorzystać z tej oferty, ze względu na wyznanie czy raczej jego brak – pisze Marek Jopp.

Zapowiada, że nie zostawi tej sprawy, a sprawiedliwości będzie szukał w sądzie, a jeśli jej w Polsce nie znajdzie, to jest jeszcze Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

Znajomi doradzają mu, żeby dogadał się z proboszczem w sprawie zaświadczenia, to może mu je wyda. - Ja już złożyłem oświadczenie, że nie składam zaświadczenia. Jak u Kafki, Franza - skwitował niedoszły słuchacz uczelni Ojca Dyrektora.

- Rozumiem, że jest to prywatna uczelnia i mogą żądać zaświadczenia nawet od biskupa, ale nie na kierunki opłacane z publicznych środków – tłumaczy Marek Jopp, radny powiatu toruńskiego z ramienia SLD.

Dodaje, że jest rozgoryczony, wkurzony i czuje się dyskryminowany, że nie pozwolono mi skorzystać z oferty studiów dofinansowanych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Edukacja
Olimpiada z chemii przepustką do dobrego liceum? MEN nie mówi „nie”