Szkoła 2.0 – jak powinniśmy ją zmieniać?

Polska gospodarka ma być innowacyjna. Do nowych realiów trzeba dostosować także system edukacji.

Aktualizacja: 22.03.2018 22:54 Publikacja: 22.03.2018 15:20

Szkoła 2.0 – jak powinniśmy ją zmieniać?

– Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie – tymi słowami Bogusław Chrabota, redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, otworzył w ubiegły czwartek konferencję „Edukator 2018” poświęconą problemom edukacji w Polsce. Wzięli w niej udział m.in. wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, a także przedstawiciele biznesu, organizacji pracodawców, wyższych uczelni i szkół.

Marek Metrycki, Partner Zarządzający Deloitte Polska

– Chcielibyśmy, by debata zorganizowana przez nasze pismo była początkiem rozmów o tym, w jaki sposób powinna zmienić się polska szkoła, by jej absolwenci byli lepiej przygotowani do wejścia na rynek pracy w realiach gospodarki 4.0 – podkreślał Bogusław Chrabota.

Krystyna Boczkowska prezes firmy Robert Bosch

– Strategia odpowiedzialnego rozwoju to cywilizacyjna zmiana polskiej gospodarki i wepchnięcie jej na tory innowacyjności. Może się to udać tylko wtedy, gdy radykalnie podniesiemy poziom kształcenia – od przedszkola aż po doktoraty – mówił podczas konferencji Jarosław Gowin.

Wicepremier przedstawił też najważniejsze założenia tzw. ustawy 2.0 (rząd przyjął ją w ostatni wtorek), która ma zreformować wyższe uczelnie. – Od początku z premierem Morawieckim wiedzieliśmy, że warunkiem powodzenia jego planu jest reforma nauki – podkreślał wicepremier. Według niego najważniejszą zmianą będzie większe powiązanie uczelni z biznesem. Chodzi m.in. o ulgi podatkowe dla przedsiębiorców, którzy zainwestują w badania i rozwój, czy doktoraty wdrożeniowe, które będzie można realizować w firmach, ale otrzymując także stypendia rządowe. – Firmy były bardzo zainteresowane tym rozwiązaniem, wiele się już zgłosiło – mówił Gowin.

Inną sprawą poruszaną przez wicepremiera była konieczność zmiany sposobu kształcenia nauczycieli. Po wejściu w życie ustawy będą oni zdobywać kwalifikacje tylko na wybranych uczelniach, które otrzymają co najmniej ocenę B (parametryzacja ma być przeprowadzana raz na cztery lata).

Zaostrzeniem tych zasad zainteresowana jest także minister edukacji Anna Zalewska. – Jestem za wprowadzaniem zmian dotyczących kształcenia nauczycieli. Zależy mi na tym, by byli oni dobrze wykwalifikowani, dlatego raz na trzy lata przeprowadzana będzie ocena ich pracy – mówiła szefowa resortu edukacji.

Anna Zalewska zgodziła się z wypowiadającymi się podczas debaty ekspertami, że szkoły powinny większą wagę przykładać do zajęć praktycznych, a nie tylko do teorii, zaś absolwent ma umieć zastosować posiadaną wiedzę.

– W edukacji stałe jest to, że będzie się zmieniać. To nieuniknione, bo zmienia się nasza rzeczywistość. Dlatego ważne jest, by dzieci miały mistrzów, trenerów, wychowawców, którzy młodym ludziom ten świat przedstawią – mówiła Zalewska.

Szefowa MEN zwróciła się do rodziców, nauczycieli i ekspertów, by razem przemyśleli zmiany w oświacie. – Musimy mówić tym samym językiem. Do tego potrzebna jest zgoda – apelowała minister Zalewska.

– Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie – tymi słowami Bogusław Chrabota, redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, otworzył w ubiegły czwartek konferencję „Edukator 2018” poświęconą problemom edukacji w Polsce. Wzięli w niej udział m.in. wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, a także przedstawiciele biznesu, organizacji pracodawców, wyższych uczelni i szkół.

Marek Metrycki, Partner Zarządzający Deloitte Polska

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie
Edukacja
Joanna Mucha: Instytut Kolbego to przepompownia kasy do środowisk PiS