Budżet partycypacyjny na UW: "Miękki papier toaletowy"

Oprócz projektów typu "wykonanie wiaty rowerowej przy akademiku", "zakup 15 defibrylatorów" czy "zakup komputerów do bibliotecznej czytelni" wśród pomysłów na wykorzystanie środków z budżetu partycypacyjnego na Uniwersytecie Warszawskim znalazł się projekt "Papier toaletowy nie wywołujący krwawienia odbytu". I został formalnie zatwierdzony.

Aktualizacja: 20.11.2017 10:28 Publikacja: 20.11.2017 09:39

Budżet partycypacyjny na UW: "Miękki papier toaletowy"

Foto: Fotorzepa/ Marta Bogacz

Termin zgłaszania projektów minął w niedzielę. W puli studenckiego budżetu partycypacyjnego na Uniwersytecie Warszawskim jest 300 tys. zł, a pojedynczy projekt nie może przekroczyć kwoty 150 tys. zł.

Rafał Łojewski, student Wydziału Nauk Ekonomicznych, do budżetu zgłosił projekt "Papier toaletowy nie wywołujący krwawienia odbytu". Zakłada on przetarg na papier oraz "długoletnie dostarczanie przyzwoitych środków higienicznych". Zdaniem autora problem złej jakości papieru dotyczy całego uniwersytetu. Projekt zakłada "innowacyjne przejście (zakup) z dotychczasowego papieru powodującego u setek pracowników i studentów UW krwawienia w okolicach odbytu na zadowalająco miękki. Ta logistyczna zmiana znacznie poprawi stan polskiego szkolnictwa wyższego" - napisał student.

"1 rolka papieru w hurcie około 50 gr x ilość potrzebna na uniwersytecie x okres użytkowania = od 30 tys. zł do x" - wyliczał koszty Łojewski.

Zgłoszenie zostało zatwierdzone, choć musi jeszcze zostać uzupełnione. "Prosimy o dodanie listy poparcie, poprawne zredagowanie tekstów i rozszerzenie opisu. Po uzupełnieniu projekt może być poddany dalszej procedurze" - napisała administracja.

Uznania nie znalazły inne projekty "Szybka ścieżka doktorska" ("Polega na pisaniu doktoratu ale bez przewodnictwa promotora") czy "Kolej linowa" (pomiędzy kampusem centralnym a biblioteką uniwersytecką - projekt złożył dr hab. Andrzej Kaim z Wydziału Chemii).

Zatwierdzone zostały natomiast takie projekty jak "Rzuć wszystko i chodź grać w piłkarzyki na Ochocie", "Stanowisko dla food-trucków na kampusie Ochota", "Lotki do badmintona dla Centrum Sportu i Rekreacji", "Biblioteki wszystkich wydziałów łączcie się!" czy "Plagiat na fasadzie BUW" ("Na tzw. fasadzie kulturalnej BUW-u umieszczone są tablice z tekstami bez żadnej informacji o tytułach tekstów, ich autorach etc. Cytaty bez autorstwa i tytułów w świecie naukowym są traktowane jako plagiat. Umieszczenie pod tekstami informacji o źródłosłowie miałoby też walor edukacyjny" - argumentuje studentka zgłaszająca ten pomysł). Dużo jest także pomysłów znanych z budżetów partycypacyjnych miast czy dzielnic - udogodnienia dla rowerzystów czy plenerowa siłownia.

Jedna ze studentek prosi też o "wymianę 4 zamków drzwi kabin w toalecie damskiej na 2. piętrze budynku dydaktycznego Ksawerów". "Jeśli takie problemy trzeba rozwiązywać przez budżet partycypacyjny, to już wiemy, czemu UW znajduje się w piątej setce w rankingu szkół wyższych na świecie" - skomentował na Facebooku jeden z internautów.

Głosowanie na projekty odbędzie się w dniach 15-29 stycznia 2018 r.

Termin zgłaszania projektów minął w niedzielę. W puli studenckiego budżetu partycypacyjnego na Uniwersytecie Warszawskim jest 300 tys. zł, a pojedynczy projekt nie może przekroczyć kwoty 150 tys. zł.

Rafał Łojewski, student Wydziału Nauk Ekonomicznych, do budżetu zgłosił projekt "Papier toaletowy nie wywołujący krwawienia odbytu". Zakłada on przetarg na papier oraz "długoletnie dostarczanie przyzwoitych środków higienicznych". Zdaniem autora problem złej jakości papieru dotyczy całego uniwersytetu. Projekt zakłada "innowacyjne przejście (zakup) z dotychczasowego papieru powodującego u setek pracowników i studentów UW krwawienia w okolicach odbytu na zadowalająco miękki. Ta logistyczna zmiana znacznie poprawi stan polskiego szkolnictwa wyższego" - napisał student.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja
Olimpiada z chemii przepustką do dobrego liceum? MEN nie mówi „nie”
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie