31 marca Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadzi całodzienny ogólnopolski strajk nauczycieli i pracowników oświaty - zdecydował we wtorek zarząd główny związku. Strajk będzie polegał na całodniowym powstrzymaniu się przez nauczycieli od pracy. Uczniowie będą mieli zapewnioną opiekę.
- Będziemy zadowoleni, jeśli w tym proteście weźmie udział mniej więcej połowa zainteresowanych, dlatego że prawie dwa i pół tysiąca gimnazjów to są szkoły, które podlegają procesowi likwidacji. One są tym procesem obrony swoich miejsc pracy najbardziej zainteresowane - powiedział gość "Wydarzeń" w Polsat News. Prezes ZNP zwrócił uwagę, że nauczyciele pracujący w gimnazjach w zespołach szkół wykazują "daleko idącą wstrzemięźliwość". - Sugerują, że gotowi są podjąć akcje wsparcia, akcję protestacyjną, będącą rodzajem solidaryzmu z naszymi postulatami - mówił w programie.
Broniarz zapowiedział, że pełną listę szkół, biorących udział w proteście, ZNP będzie mógł ujawnić za 8-10 dni. - Nie zostały jeszcze zakończone procedury wynikające z treści ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. W kilku województwach one jeszcze trwają. Przypomnę, że nie tak dawno zakończyły się ferie - powiedział.
- Zwracam uwagę na to, że bardzo wstrzemięźliwie informujemy o tych faktach z powodu bezprzykładnej naszym zdaniem nagonki, jaka w tej chwili trwa na Związek Nauczycielstwa Polskiego, na szkoły, na dyrektorów, na przedstawicieli związku, ze strony kuratorów oświaty (...) jak też - i mówię to żalem - nagonki ze strony związku zawodowego Solidarność - mówił Broniarz.
Związek szacuje, że w latach 2017-2019 pracę może stracić co trzeci nauczyciel gimnazjum.