Jak wskazuje Fundacja, obecna podstawa programowa, obowiązująca do końca roku szkolnego 2016/2017, bezpośrednio wskazuje, że dzieci z niepełnosprawnością muszą mieć zapewnione zindywidualizowane wspomaganie rozwoju i możliwość korzystania z racjonalnych usprawnień.
- Usunięcie z podstawy programowej nauczania przedszkolnego informacji o konieczności indywidualnego podejścia do dzieci z niepełnosprawnościami może mieć szczególne znaczenie dla dzieci, które na tym etapie kształcenia nie posiadają jeszcze orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego lub odpowiedniej opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej, a u których zachodzi potrzeba zindywidualizowanej reakcji na zauważone potrzeby wynikające z niepełnosprawności – piszą przedstawiciele HFPC.
Ich zdaniem po wejściu w życie nowej podstawy programowej istnieje ryzyko, że przedszkola mogą odmawiać wprowadzania niezbędnych dostosowań dla niektórych podopiecznych, skoro dokument nie mówi o tym wprost. To zaś może prowadzić do tego, że część dzieci z dysfunkcjami zostanie pozbawiona odpowiedniego wsparcia zmierzającego do ograniczenia skutków niepełnosprawności.
To byłoby niezgodne ze standardami międzynarodowymi i gwarancjami konstytucyjnymi.
- Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, której Polska jest stroną, zabrania wykluczania kogokolwiek z powszechnego systemu edukacji z uwagi na niepełnosprawność. Te gwarancje zawiera także polska Konstytucja. Uczniowie z niepełnosprawnościami mają prawo do korzystania z indywidualnie dopasowanych, racjonalnych usprawnień na każdym etapie nauczania, w tym w także w przedszkolach. Odmowa realizacji tych obowiązków przez państwo jest systemową dyskryminacją" – mówi Jarosław Jagura, prawnik HFPC.