Chodzi o nierównomierne obciążanie uczniów trudnymi przedmiotami: łączenie ich w kilkugodzinne bloki, albo planowanie tych zajęć na ostatnich godzinach lekcyjnych. RPD uważa, że problem może się nasilić po wprowadzeniu reformy oświaty. Kontrole w tym zakresie planuje Najwyższa Izba Kontroli.

NIK – jak wynika z informacji na stronie internetowej - weźmie pod lupę higienę pracę umysłowej w szkołach w całej Polsce. Kilka lat temu Zielonogórska delegatura NIK przeprowadziła kontrolę w dziesięciu lubuskich szkołach oraz w Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim. Tylko połowa szkół objętych kontrolą wywiązała się z ustawowego obowiązku zapewnienia wszystkim uczniom możliwości pozostawienia w szkole podręczników i przyborów szkolnych. Szafki w szkołach mają zadanie odciążyć dziecięce kręgosłupy, ponieważ bardzo często plecaki dzieci są zbyt ciężkie (RPD monitoruje tę kwestię od 2003 r.). Pozostałe szkoły możliwość taką stworzyły tylko dla części uczniów, w tym cztery – za opłatą. Ponadto – jak stwierdzono w raporcie „żadna ze skontrolowanych przez NIK szkół na terenie województwa lubuskiego nie organizowała uczniom zajęć z zachowaniem wszystkich reguł higieny pracy umysłowej. Powszechne było nierównomierne obciążanie uczniów trudnymi przedmiotami: łączenie ich w kilkugodzinne bloki, albo planowanie tych zajęć na ostatnich godzinach lekcyjnych".

Obserwacje NIK zbieżne są ze skargami kierowanymi do Rzecznika Praw Dziecka. Zgłaszający zwracają uwagę na organizację zajęć szkolnych niezgodnie z zasadami higieny pracy umysłowej.

- Problem może się nasilić po wprowadzeniu planowanej reformy systemu oświaty w roku szkolnym 2017/2018 i przewidywaną już w tej chwili potrzebą zmianowości pracy placówek oświatowych. Zwracam się o uwzględnienie wskazanego problemu w toku planowanej kontroli – pisze Marek Michalak w wystąpieniu do Krzysztofa Kwiatkowskiego, szefa NIK.

RPD w tym samym piśmie pyta o terminy planowanych kontroli.