Podwyżka wynagrodzeń dla wykładowców na uczelniach

Najniższe wynagrodzenie zasadnicze profesora ma wynosić ponad 7100 zł brutto, czyli prawie 2 tys. zł więcej niż obecnie.

Aktualizacja: 30.01.2018 07:00 Publikacja: 30.01.2018 06:08

Podwyżka wynagrodzeń dla wykładowców na uczelniach

Foto: Adobe Stock

Mamy dobre wiadomości dla pracowników uczelni: wzrosną ich pensje. Podwyżki to część reformy szkolnictwa wyższego.

Stawki zamiast do wynagrodzenia minimalnego będą się odnosić do przeciętnego wynagrodzenia.

– W ten sposób środowisko akademickie będzie beneficjentem wzrostu gospodarczego. Przeciętne wynagrodzenie w ostatnich latach szybko rośnie – powiedział Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, podczas prezentacji projektu tzw. ustawy 2.0 po konsultacjach.

Zgodnie z projektem najniższe wynagrodzenie profesorskie nie może być niższe niż 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a adiunktów nie niższe niż 110 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

– Optowaliśmy za takim rozwiązaniem. Waloryzacja wynagrodzeń będzie automatyczna i niezależna od corocznej decyzji rządu – zauważa prof. Łukasz Niesiołowski-Spano z ruchu Obywatele Nauki. I dodaje, że obecnie pensje na uczelniach nie są konkurencyjne w stosunku do rynku.

Przeciętne wynagrodzenie wynosi obecnie 4739,5 zł. Wynagrodzenie zasadnicze profesora, bez dodatków, wyniosłoby więc ponad 7100 zł, a adiunkta ponad 5200 zł.

Według projektu wynagrodzenie minimalne dla pracownika niebędącego nauczycielem akademickim ma wynosić połowę przeciętnego wynagrodzenia. Przewidziano też zasadę nieobniżania pensji, jeżeli przeciętne wynagrodzenie w danym roku jest niższe niż w poprzednim.

We wcześniejszej, przedstawionej we wrześniu 2017 r. wersji projektu ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce pensje były uzależnione od wynagrodzenia minimalnego. Obecnie jest to 2100 zł. Wynagrodzenie profesora miało wynosić co najmniej 300 proc. minimalnego wynagrodzenia, profesora uczelni – 250 proc., adiunkta – 195 proc., asystenta – 125 proc., a pracownika niebędącego nauczycielem akademickim – 100 proc.

Obecnie płace na uczelniach są regulowane rozporządzeniem. Przewiduje ono między innymi, że profesor powinien zarabiać nie mniej niż 5390 zł, adiunkt ze stopniem doktora habilitowanego – nie mniej niż 4305 zł, a adiunkt ze stopniem doktora – co najmniej 3820 zł.

Nowością jest obniżenie pensum. Maksymalny roczny wymiar zajęć dla osób zatrudnionych na stanowiskach dydaktycznych zostanie obniżony z projektowanych 540 godzin do 360. Zlikwidowany zostanie też dolny próg pensum.

– To dobra zmiana, ale tylko dla pracowników, którzy będą angażować się w życie akademickie. Osoby prowadzące zajęcia z wychowania fizycznego powinny mieć wyższe pensum – ocenia prof. Łukasz Niesiołowski-Spano.

Jarosław Gowin chce też zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn naukowców. Ma wynosić 65 lat.

– Kwestia ta została już uzgodniona politycznie w obozie rządowym. Mam więc nadzieję, że nie będzie już budzić kontrowersji – powiedział wicepremier. I dodał, że takiej zmiany domagały się panie profesor.

etap legislacyjny: przed Radą Ministrów

Mamy dobre wiadomości dla pracowników uczelni: wzrosną ich pensje. Podwyżki to część reformy szkolnictwa wyższego.

Stawki zamiast do wynagrodzenia minimalnego będą się odnosić do przeciętnego wynagrodzenia.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe