W podstawie programowej brakuje regulacji dotyczącej nauczania uczniów, którzy w roku szkolnym 2017/2018 rozpoczną naukę w klasie siódmej szkoły podstawowej. Tak wynika z uwag zgłoszonych przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej do projektu rozporządzenia ministra edukacji narodowej.
Podstawa programowa kształcenia ogólnego określa, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu na danym etapie edukacji. Nauczyciel ma obowiązek zrealizowania w pracy z uczniami wszystkich treści w niej zawartych.
Oddzielić nowe treści
Prokuratoria zarzuca, że nowa podstawa nie przewiduje żadnych przepisów przejściowych. A przecież do tej pory uczniowie uczyli się według zupełnie innego programu, dostosowanego do sześcioklasowej szkoły podstawowej. Uczniowie klas szóstych w czerwcu zakończą więc etap nauki.
„Choć wiele treści obowiązującej podstawy programowej kształcenia ogólnego pokrywa się z treściami nowej, to precyzyjne wyznaczenie celów edukacyjnych, treści nauczania i umiejętności, które powinni opanować uczniowie klas siódmych i ósmych, jest niezbędne dla właściwego oceniania oraz przygotowania wymagań egzaminacyjnych" – pisze w opinii do projektu Paweł Dobroczek, radca Prokuratorii Generalnej RP. I dodaje, że projektodawca nie wskazuje, które treści są nowe. W podstawie pojawiają się też nowe przedmioty – biologia, chemia i fizyka. Obecnie w szkole podstawowej uczniowie uczą się przyrody. Wyodrębnienie wiedzy, którą należy przekazać uczniom w siódmej i ósmej klasie, może być więc trudne.
Choć z uwag Prokuratorii bezpośrednio to nie wynika, wskazane jest napisanie osobnych podręczników, które służyłyby wypełnieniu luk między starą a nową podstawą programową. Ich autorzy powinni jednak mieć jasne wytyczne zawarte w podstawie programowej.