– Nie mamy dziś systemu podatkowego. To raczej patchworkowy zbiór przepisów – tak oceniła stan dzisiejszego prawa podatkowego przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic. Według kierownictwa samorządu doradców właściwie cały system tego prawa należy napisać od nowa. Chodzi głównie o uporządkowanie przepisów, a nie o rewolucję w zasadach. – Po takiej zmianie 80 proc. przepisów byłoby tożsamych merytorycznie, ale w ich ułożeniu byłoby więcej logiki – zapewniła Glumińska-Pawlic.

Doradcy podatkowi deklarują swoją pomoc w zapowiadanej przez rząd walce z oszustwami podatkowymi. Jak jednak zastrzegł Andrzej Marczak, wiceprzewodniczący KRDP, nie może to oznaczać nękania uczciwych podatników. – Systemu podatkowego nie trzeba uszczelniać, bo tak naprawdę oszuści są poza systemem – ironicznie skomentował rządowe hasło Marczak.

Zdaniem samorządu doradców kluczem do naprawy systemu jest też przebudowa aparatu skarbowego. Skrytykowali plany Ministerstwa Finansów dotyczące zniesienia drugiej instancji w postępowaniu podatkowym. – Wprawdzie po integracji organizacyjnej izb skarbowych i urzędów skarbowych dwuinstancyjność i tak stała się iluzoryczna, ale za właściwe uważamy, by jej nie likwidować – stwierdził Dariusz M. Malinowski, wiceprzewodniczący KRDP.

Jadwiga Glumińska-Pawlic zauważyła, że pewne zmiany powinny objąć także organy samorządowe, będące organami podatkowymi dla podatków lokalnych. Jej zdaniem jedną z podstawowych wad dzisiejszego systemu jest duża rozbieżność interpretacji np. podatku od nieruchomości.

– Co wieś, to inna pieśń. Taki stan utrudnia życie właścicielom nieruchomości położonych w różnych gminach – zauważyła szefowa samorządu doradców.