Tak wynika z wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy (syg. akt I C 978/13), który zapadł 24 września 2014 r., ale dopiero w czerwcu 2015 został opublikowany.
Zamówiła cztery, dostała dwie
Katarzyna S. kupiła od firmy handlującej na Allegro komplet czterech opon. Sprzedawca zapakował opony w dwie paczki - po dwie w każdej i nadał osobnymi listami przewozowymi. Jedna została doręczona klientce, a druga nie. Interwencja w firmie kurierskiej nie przyniosła efektu – przesyłka została uznana za zagubioną. Katarzyna S. wystosowała reklamację do firmy kurierskiej, ale ta pozostawiła ją bez rozpoznania uznając, że kobieta nie ma uprawnień do zgłoszenia reklamacji. Następnie Katarzyna S. przesłała firmie przewozowej oświadczenie sprzedawcy opon o zrzeczeniu się uprawnień z tytułu zagubionej przesyłki na rzecz klientki oraz wezwała firmę kurierską do zapłaty 2229 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty w terminie trzech dni. Mimo to przewoźnik znów uznał Katarzynę S. za osobę nieuprawnioną.
W tej sytuacji poszkodowana wniosła przeciwko niemu pozew o odszkodowanie i zadośćuczynienie w kwocie 3229 zł wraz z odsetkami ustawowymi. Na dochodzoną przed sądem sumę składały się: 1.079 zł tytułem należności głównej za niedostarczone opony, 2 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz jako wyrównanie szkody polegającej na niemożności korzystania z własnego samochodu w celu dojazdu do pracy oraz kwota 150 zł tytułem kosztów połączeń telefonicznych i przesyłek poleconych poniesionych przez powódkę.
Kto może żądać rekompensaty od kuriera
W odpowiedzi na pozew firma kurierska wskazała, że powódka nie ma legitymacji czynnej do dochodzenia roszczeń wobec pozwanej, gdyż... nie odebrała zagubionej przesyłki. Tym samym na podstawie art. 75 ust. 3 pkt 2 lit. b ustawy Prawo przewozowe nie ma ona uprawnień do występowania z reklamacją. Gdy już uzyskała takie uprawnienia, bo scedował je na nią sprzedawca, było za późno. Zgodnie bowiem z obowiązującymi w firmie warunkami dochodzenie roszczeń reklamacja winna być złożona w terminie 7 dni od dnia odbioru przesyłki, a w przypadku niewykonania usługi, od dnia uznania przesyłki za utraconą. Dodatkowo pozwana zauważyła, że strona powodowa nie wykazała rozmiaru rzeczywiście poniesionej szkody, bo przedstawiła jedynie paragon zakupu opon na kwotę 1.079 zł za cztery opony, podczas gdy dwie zostały jej doręczone. Także pozostałych żądań Katarzyna S. nie poparła żadnymi dowodami, a jedynie twierdzeniami.
Sąd Rejonowy stwierdził, że wbrew przekonaniu pozwanej firmy, Katarzyna S. jak najbardziej miała prawo do dochodzenia roszczeń, a to na podstawie jednego z przepisów obowiązujących w firmie kurierskiej „Warunków wykonywania usług w zakresie przesyłania i doręczenia przesyłek". Tym samym pozostawała stroną uprawnioną do zgłoszenia reklamacji.