Były ksiądz Jacek Międlar skazany za hejt w internecie

Prawomocna jest kara prac społecznych dla Jacka Międlara za znieważenie posłanki Nowoczesnej.

Aktualizacja: 14.02.2018 17:28 Publikacja: 14.02.2018 17:14

Jacek Międlar

Jacek Międlar

Foto: YouTube

W środę Wydział Karny Odwoławczy Sądu Okręgowego w Warszawie podtrzymał wyrok pierwszej instancji: ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu przez pół roku nieodpłatnej pracy po 30 godzin miesięcznie.

Oby była to nauczka – skomentowała pokrzywdzona posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

„Będę wnosił o kasację. Ten wyrok to pogwałcenie prawa do wolności słowa" – napisał Międlar, ostatnio aktywny w radykalnych środowiskach wokół ONR.

Ewentualną kasację w sprawie zakończonej wyrokiem skazującym na karę inną niż pozbawienie wolności może złożyć prokurator generalny lub rzecznik praw obywatelskich.

Międlar został skazany za to, że w sierpniu 2016 r., będąc wtedy duchownym Zgromadzenia Księży Misjonarzy, umieścił na Twitterze wpis o posłance: „Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?".

Prokuratura uznała, że doszło do publicznego nawoływania do zabójstwa oraz groźby, która wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę jej spełnienia.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uznał tego za nawoływanie do przestępstwa i groźby karalne, lecz za znieważenie – i za to go skazał.

– Wpis oskarżonego zawierał obrażające sformułowania (...) użyte zostały określenia powszechnie uważane za obelżywe, mające na celu upokorzenie, wyrażające pogardę i lekceważenie – mówiła w uzasadnieniu tamtego orzeczenia sędzia Agnieszka Modzelewska. Podkreślała, że internetowy wpis „niesie w sobie ogromny ładunek negatywnych emocji".

– Słowa ranią. Przed chwilą potwierdził to sąd – komentowała wtedy posłanka Scheuring-Wielgus.

Prokuratura uznała tamten wyrok za słuszny i nie apelowała. Zrobił to obrońca byłego księdza. W środę sąd odwoławczy nie uznał jego racji.

sygn. akt: X Ka 1289/17

W środę Wydział Karny Odwoławczy Sądu Okręgowego w Warszawie podtrzymał wyrok pierwszej instancji: ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu przez pół roku nieodpłatnej pracy po 30 godzin miesięcznie.

Oby była to nauczka – skomentowała pokrzywdzona posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami