Prognozy dla gospodarki światowej tworzone przez wiele różnych ośrodków są dosyć dobre. Jeśli nie dojdzie do kataklizmów takich jak np. wojny USA z Koreą Północną, czy krachu na światowych giełdach, to powinniśmy mieć z dalszą częścią globalnego ożywienia gospodarczego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się więc, że PKB całego świata wzrośnie w 2018 r. o 3,7 proc. To ma być najlepszy wynik od 2011 r.
Solidnego wzrostu gospodarczego powinny doświadczyć Stany Zjednoczone. Mediana prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga mówi, że w USA wzrost PKB sięgnie w tym roku 2,5 proc.
Najbardziej optymistyczne prognozy, z dużych instytucji finansowych, mają analitycy MUFG i Berenberg Banku (po 2,9 proc.). Najbardziej pesymistyczną – ekonomiści Standard Chartered (1,9 proc.). MFW i Komisja Europejska spodziewają się wzrostu wynoszącego 2,3 proc.
Amerykańskiej gospodarce sprzyjać ma m.in. reforma podatkowa przeprowadzana przez administrację Trumpa, obniżająca m.in. CIT z 35 proc. do 21 proc. Ma ona skłonić amerykańskie firmy, by więcej inwestowały w kraju i tworzyły miejsca pracy.