Negocjowane przez Londyn warunki Brexitu są szkodliwe dla Szkocji

Theresa May nie dba o Szkocję - tak o brytyjskiej premier mówi Nicola Sturgeon, pierwsza minister Szkocji. Brexit ma zaciągnąć nad lokalnych przedsiębiorców ciemne chmury.

Aktualizacja: 06.10.2016 15:47 Publikacja: 06.10.2016 13:33

Negocjowane przez Londyn warunki Brexitu są szkodliwe dla Szkocji

Foto: 123rf.com

Rosną obawy Szkocji związane z Brexitem i patrząc na publikowane raporty nie ma się co dziwić. Według analiz FAI, brytyjskiego think tanku, może to w znacznym stopniu zachwiać lokalną gospodarką, pozbawiając kraj nawet 80 tys. miejsc pracy i powodując spadek płac realnych średnio o 2 tys. funtów rocznie. To dotkliwy cios, biorąc pod uwagę fakt, że już teraz szkocka gospodarka wyraźnie zostaje w tyle, notując niespełna 2-proc. wzrost PKB i pogłębiając deficyt budżetowy.

Przedstawione wyliczenia oparto na założeniu, że zwycięży coraz popularniejsza koncepcja tzw. "hard Brexitu", zakładająca że Wielka Brytania nie będzie już częścią wspólnego rynku unijnego.

Powyższy wariant opisywany jest jako pesymistyczny, ale nawet w nawet w uznawanym za najbardziej optymistycznym scenariuszu, w którym Wielka Brytania zapożycza norweski styl współpracy z Unią, zachowując dostęp do wspólnego rynku, szkocka gospodarka może się skurczyć o 5 mld funtów w perspektywie 10 lat.

Szkocji może zaszkodzić nie tylko brak wolnego dostępu do rynku europejskiego, lecz także zmniejszenie się zapotrzebowania na rynku wspólnoty, dla którego część ekonomistów wróżą recesję. W przeciwieństwie do krachu w 2008 r. skutki izolacji gospodarczej Szkocji będą długoterminowe.

Szczególnie mocno ucierpieć mają sektory najbardziej zależne od europejskiego rynku zbytu, takie jak transport, czy usługi. Mniej wrażliwe na tąpnięcie będą przedsiębiorstwa eksportujące towary na skalę światową, w tym szkoccy producenci whisky. Ostatni z wymienionych mogą nawet zyskać na spadku wartości funta co zwiększy ich konkurencyjność i ułatwi ekspansję na nieunijne rynki.

Rzecznik brytyjskiego rządu odpowiada na raport FAI, że zgodnie z obietnicami premier May, Wielka Brytania celuje w taką umowę z Unią, która wykreuje nowe możliwości dla wyspiarskich przedsiębiorców. Nie ma jednak konkretnych planów, zabezpieczających miejsca pracy szkockich pracowników, jest za to rosnący niepokój o dalsze losy Szkocji we Wspólnocie.

Wielka Brytania rozpocznie proces wychodzenia z Unii Europejskiej do końca marca 2017 r.

Rosną obawy Szkocji związane z Brexitem i patrząc na publikowane raporty nie ma się co dziwić. Według analiz FAI, brytyjskiego think tanku, może to w znacznym stopniu zachwiać lokalną gospodarką, pozbawiając kraj nawet 80 tys. miejsc pracy i powodując spadek płac realnych średnio o 2 tys. funtów rocznie. To dotkliwy cios, biorąc pod uwagę fakt, że już teraz szkocka gospodarka wyraźnie zostaje w tyle, notując niespełna 2-proc. wzrost PKB i pogłębiając deficyt budżetowy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu
Dane gospodarcze
Węgrzy znów tną stopy procentowe