Gospodarka odzyskuje równowagę

Konsumpcja pozostaje głównym motorem gospodarki, ale zapalił też drugi motor – inwestycje. W efekcie w tym półroczu wzrost PKB może przebić 4 proc. rocznie.

Aktualizacja: 21.08.2017 06:54 Publikacja: 20.08.2017 20:09

Gospodarka odzyskuje równowagę

Foto: Fotolia

Świadczenia na dzieci wypłacane w ramach 500+ od wiosny br., czyli rocznicy wprowadzenia tego programu, wpływają na poziom dochodów gospodarstw domowych, ale nie przyczyniają się już do ich wzrostu. Wraz z inflacją, która wróciła na przełomie roku po ponad dwóch latach spadku cen konsumpcyjnych, sprawiło to, że dynamika dochodów zmalała. Część ekonomistów uważa, że doprowadzi to do spowolnienia wzrostu wydatków konsumpcyjnych i w efekcie zahamuje nieco rozwój gospodarki.

Najnowsze dane sugerują jednak, że nawet jeśli rzeczywiście konsumpcja straci impet – co nie jest przesądzone – ożywienie w inwestycjach wystarczy, aby rozwój gospodarki przyspieszył.

Emeryci zacisną pasa

W lipcu sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 6,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 5,8 proc. w czerwcu. Wtedy jednak dynamikę sprzedaży stłumił efekt kalendarzowy (czerwiec miał mniej dni roboczych niż przed rokiem). W tym świetle lipcowy odczyt jest dość rozczarowujący. Tymczasem już II kwartał przyniósł prawdopodobnie wyhamowanie wzrostu konsumpcji do 4,5 proc. rok do roku z 4,7 proc. w I kwartale. W bieżącym kwartale, jak przewidują przeciętnie ankietowani przez nas ekonomiści, roczna dynamika wydatków konsumpcyjnych spadnie do 4,2 proc.

Później może być jeszcze gorzej. Jak przypomina Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konferederacji Lewiatan, w związku z obniżką wieku emerytalnego, która wejdzie w życie w październiku, na emeryturę jednorazowo przejść może około 330 tys. osób.

– Ich dochody będą zdecydowanie niższe niż ich dzisiejsze wynagrodzenia, co nie pozostanie bez wpływu na ich skłonność do konsumpcji – uważa ekonomistka.

Większość ekonomistów zakładała dotąd, że za sprawą wolniejszego wzrostu konsumpcji w II połowie br. polska gospodarka będzie się rozwijała minimalnie wolniej niż w I półroczu (3,9–4 proc.). Obecnie wiele wskazuje jednak na to, że odbicie inwestycji, które już stało się widoczne, będzie wystarczająco mocne, aby skompensować z nawiązką wolniejszy wzrost konsumpcji.

„Bazując na danych z samego lipca, można szacować, że wzrost PKB w III kwartale przyspieszył do ponad 4 proc. rok do roku. Nie zaskoczyłby nas wynik rzędu 4,5 proc., choć kluczowe będą wyniki sierpniowe" – napisali na Twitterze ekonomiści mBanku. Zwyżki PKB o ponad 4 proc. spodziewają się też m.in. ekonomiści ING BSK i Banku Pocztowego.

Powtórka z Euro 2012

Jak podał w piątek GUS, produkcja budowlano-montażowa wzrosła w lipcu o 19,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 11,8 proc. rok do roku w czerwcu. Tak szybko nie rosła od stycznia 2012 r., czyli końcowej fazy boomu budowlanego związanego z organizacją w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej. Tak wyraźnej poprawy koniunktury w budownictwie nie da się wyjaśnić tylko wspomnianym efektem kalendarzowym.

– Najbardziej podskoczyła produkcja w firmach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 33,7 proc. r./r.) oraz zajmujących się wznoszeniem budynków (o 13,1 proc.), co naszym zdaniem sugeruje, że w III kwartale długo oczekiwane ożywienie inwestycyjne wreszcie nabiera siły – powiedział Piotr Bielski, ekonomista z Banku Zachodniego WBK.

Jak szacują ekonomiści, inwestycje wzrosły już w II kwartale (po pięciu kwartałach zniżek), ale prawdopodobnie o nie więcej niż 3 proc. rok do roku. W tym kwartale możliwa jest już ich zwyżka o ponad 6 proc.

– Lipcowe dane wskazują na zmianę struktury wzrostu gospodarczego. Dynamika konsumpcji wyhamowuje, ale jej miejsce zajmują inwestycje – mówi Urszula Kryńska, ekonomista z Banku Millennium.

Samorządy inwestują

Dwucyfrowe tempo wzrostu produkcji budowlanej świadczy o ożywieniu w inwestycjach publicznych. Potwierdzają to najnowsze dane dotyczące wykonania budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Wynika z nich, że po II kwartale br. JST miały nadwyżkę w wysokości 13,5 mld zł wobec 12,4 mld zł po I kwartale. Nadwyżka w tym punkcie roku nie jest niczym wyjątkowym, bo większość wydatków inwestycyjnych przypada na koniec roku. Na podstawie historycznych zależności między wykonaniem budżetów JST po II kwartale a ich wykonaniem na koniec roku ekonomiści banku Credit Agricole wyliczyli, że w tym roku ich wydatki inwestycyjne wyniosą 37,8 mld zł (najnowsze plany przewidują nakłady na poziomie 60 mld zł). To oznaczałoby wzrost tych inwestycji o 55,1 proc. rok do roku, po załamaniu o ponad 30 proc. w 2016 r. – Oczekiwane przez nas silne przyspieszenie inwestycji JST w bieżącym półroczu stanowi wsparcie dla naszej prognozy, że dynamika inwestycji ogółem wzrośnie do 7,4 proc. rok do roku, z 1,4 proc. w połowie roku – wskazują ekonomiści Credit Agricole. Według nich PKB Polski powiększy się w efekcie o 4,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,9 proc. w minionym półroczu.

Świadczenia na dzieci wypłacane w ramach 500+ od wiosny br., czyli rocznicy wprowadzenia tego programu, wpływają na poziom dochodów gospodarstw domowych, ale nie przyczyniają się już do ich wzrostu. Wraz z inflacją, która wróciła na przełomie roku po ponad dwóch latach spadku cen konsumpcyjnych, sprawiło to, że dynamika dochodów zmalała. Część ekonomistów uważa, że doprowadzi to do spowolnienia wzrostu wydatków konsumpcyjnych i w efekcie zahamuje nieco rozwój gospodarki.

Pozostało 90% artykułu
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu
Dane gospodarcze
Węgrzy znów tną stopy procentowe