Działania wojenne w obwodach donieckim i ługańskim spowodowały masową ucieczkę biznesu. Spadek produkcji przemysłowej wyniósł tam odpowiednio 34,6 proc. i 66 proc. – obliczyli eksperci ONZ. W roku 2014 – rozpoczęcia konfliktu – przemysł Doniecka stracił 31,5 proc., a Ługańska – 42 proc. W drugim roku było jeszcze gorzej, na co wpływ miał spadek liczby ludności obu rejonów.

Od września 2014 do września 2015 r. ubyła połowa mieszkańców w wieku produkcyjnym. Wynagrodzenie spadło w Doniecku o 11 proc., a w Ługańsku o 14 proc. w 2014 r., natomiast w minionym jeszcze o 10 proc. (Donieck) i 28 proc. (Ługańsk). Wraz za zamykaniem lub niszczeniem podczas walk firm i zakładów w obu regionach rosło bezrobocie. Dwa lata temu wynosiło odpowiednio 11 proc. i 11,8 proc., a w minionym roku 13,6 proc. i 15,4 proc. przy oficjalnym bezrobociu na Ukrainie na poziomie 9 proc.

Eksperci ONZ podkreślają, że na terenie obwodu donieckiego i ługańskiego została zniszczona infrastruktura drogowa, mieszkalna i przemysłowa, uszkodzone są systemy łączności, zamknięte banki i zerwane powiązania biznesowe. By biznes wrócił w te regiony, potrzebne jest przede wszystkim wsparcie finansowe przedsiębiorców, którzy na ten odważny krok się zdecydują. ONZ proponuje anulowanie części zadłużenia, przejęcie przez państwo części oprocentowania kredytów oraz umożliwienie korzystania z międzynarodowych źródeł finansowania.

Całkowity koszt postawienia na nogi Doniecka i Ługańska oceniany jest na 15 mld dol.