To wprawdzie wynik najlepszy od 2011 r., ale dość rozczarowujący na tle danych miesięcznych i kwartalnych, które sugerowały, że wzrost PKB przyspieszył mocniej. W 2016 r. wyniósł 1,9 proc.

Czwartkowy odczyt będzie jednak rewidowany. Urząd statystyczny (Destatis) w pierwszym szacunku PKB nie bierze bowiem poprawki na wszystkie czynniki jednorazowe (nie uwzględnia np. różnicy w liczbie dni roboczych, a w 2017 r. liczył ich o trzy mniej, niż w 2016 r.). Nie dysponuje również pełnymi danymi za IV kwartał, który prawdopodobnie był najbardziej udany w całym roku.

Zdaniem Clausa Vistesena, głównego ekonomisty ds. strefy euro w Pantheon Macroeconomics, przy założeniu, że w IV kwartale PKB Niemiec powiększył się o 0,6-0,7 proc. w porównaniu do III kwartału, w całym 2017 r. urósł o 2,6 proc.

Niezależnie od tego, jaki będzie ostateczny wynik, pewne jest, że miniony rok był bardzo udany dla niemieckich finansów publicznych. Destatis szacuje, że przy wzroście PKB o 2,2 proc., nadwyżka sektora finansów publicznych zwiększyła się do 1,2 proc. PKB, z 0,8 proc. w 2016 r.