- Oczekujemy, że w Polsce inwestycje publiczne, które spadły w ujęciu dwucyfrowym w 2016 r. przyśpieszą nieco w tym roku – prognozował Kąsek. - Stąd niewielkie ożywienie. 2,5 w ubiegłym roku, 3,1 proc. spodziewam się na ten rok. W dłuższej perspektywie wychodzi lekko powyżej 3 proc. - dodał.
Zaznaczył, że Polska ma ciągle duży dystans do bogatszych krajów Unii i dobrze, że go nadrabiamy.
Gość prognozował, że w tym roku gospodarka światowa powinna rosnąć w tempie ok. 2,7 proc., przy 2,3 w ubiegłym roku (najsłabiej od początku kryzysu finansowego). - Ten rok powinien być lepszy ze względu na to, że dwie gospodarki zaliczane do rynków wschodzących (Brazylia i Rosja) mają w tym roku wyjść z recesji – mówił.
Zauważył, że teraz ceny ropy są bliskie cenie równowagi. - W najbliższych latach czeka nas stabilizacja cen ropy – stwierdził Kąsek.
- To jest trochę trudniejsza sytuacja dla gospodarek, które importują surowce i ropę. Pozytywny impuls dla naszej gospodarki wynikający z taniej ropy mija. Będziemy borykać się z nieco wyższymi cenami tego surowca – dodał.