40-letni mężczyzna ciężko ranił swoją 34-letnią żonę 8 grudnia - pobił ją oraz dźgnął w szyję. Kobieta postanowiła udawać martwą, by przetrwać. Jej mąż Ahmet umył tymczasem ręce, zmienił ubranie i wyszedł z domu.

Sąsiedzi kobiety zaalarmowali pogotowie i policję. Ofiara została przewieziona do szpitala w mieście Şanliurfa, po otrzymaniu na miejscu pierwszej pomocy. Ciężko ranna kobieta znajduje się na oddziale intensywnej terapii, policja szuka zaś sprawcy. Mężczyzna prawdopodobnie ma przy sobie broń.

Brat ciężko rannej kobiety twierdzi, że oprawca planuje zabić swojego 18-letniego syna.

- Mój szwagier wstąpił do Państwa Islamskiego w Syrii i był tam przez rok, zanim wrócił do Turcji. Poszedł do domu mojej siostry, aby ją zabić. Najpierw dźgnął ją w szyję a następnie kontynuował bicie po całym ciele. Moja siostra sfingowała swoją śmierć, bo nie była wystarczająco silna, by odeprzeć atak - powiedział.

- Ten złoczyńca jest niebezpieczny dla wszystkich. Życie mojej siostry i jej dzieci jest w niebezpieczeństwie. Prosimy o ochronę od państwa, chcielibyśmy, żeby ta osoba została złapana jak najszybciej - dodał. Powiedział także, że do tej pory żaden funkcjonariusz nie został przydzielony do ochrony, choć od zdarzenia minęły już trzy dni. - Nie wiemy, dlaczego mąż mojej siostry to zrobił - zaznaczył brat rannej kobiety.