„New York Magazine" zestawił listę bezpośrednich i konkretnych zagrożeń wynikających z globalnego ocieplenia – z punktu widzenia człowieka. Ich wspólną cechą jest to, że prawdopodobnie pojawią się szybko, jeszcze przed końcem bieżącego stulecia.

Temperatura i parowanie wzrosną na tyle, że przesycone parą wodną powietrze sprawi, iż takie miasta jak Karaczi w Pakistanie czy Kalkuta w Indiach przestaną się nadawać do zamieszkania. Każdego lata przetoczy się przez nie śmiercionośna fala wilgotnych upałów, powodując zgon setek tysięcy ludzi.

Wysoka temperatura sprawi, że ogromne połacie terenów uprawnych zamienią się w obszary pustynne już w 2080 roku, południe Europy stanie się martwe.

Co roku umiera na świecie 10 tys. osób z powodu przemysłowych zanieczyszczeń powietrza oraz 330 tys. z powodu zadymienia po pożarach. Tropikalne lasy Amazonii staną się tak suche, że ogień będzie się w nich rozprzestrzeniał bez przeszkód. Podniesie się poziom oceanów, pochłaniając wiele wysp i obszarów w deltach rzek. Oceany staną się dużo cieplejsze, co spowoduje wymieranie wielu żyjących w nich gatunków.

Z roztopionych lodów Arktyki wydobędą się zarazki chorobotwórcze, jakich świat nie widział od setek i tysięcy lat. W ubiegłym roku w Arktyce zmarł chłopiec po zjedzeniu mięsa jelenia, którego zabił zarazek dżumy 60 lat wcześniej. Zwierzę przechowało się w wiecznej zmarzlinie, która rozmarzła, umożliwiając dostęp do zamrożonego mięsa.