Rzecznik proponuje między innymi umieszczanie na mundurach funkcjonariuszy kamer nagrywających przeprowadzane czynności, analogicznie jak w przypadku funkcjonariuszy Policji.
- Działając w odpowiedzi na niepokojące sygnały o powtarzających się przypadkach naruszania przez funkcjonariuszy Straży Granicznej prawa dzieci i ich rodziców do złożenia podczas kontroli granicznej wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej oraz w nawiązaniu do moich poprzednich wystąpień, przedstawiam propozycję rozwiązania, które mogłoby przyczynić się do wyeliminowania tego rodzaju nieprawidłowości – podkreślił RPD.
Ze skarg rodzin cudzoziemców wynika, że mimo wielokrotnego deklarowania przez nich podczas kontroli granicznej chęci ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową oraz opisania represji grożących im w kraju pochodzenia, funkcjonariusze Straży Granicznej mieli przez wiele tygodni, a nawet miesięcy uniemożliwiać cudzoziemcom złożenie stosownego wniosku, wydając kolejne decyzje o odmowie wjazdu na terytorium RP.
Rzecznik w wystąpieniach do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w 2017 roku zwracał uwagę, że jedynie zmiana sposobu kontroli granicznej drugiej linii pozwoliłaby na obiektywną weryfikację, która ze stron (Straż Graniczna, czy cudzoziemcy) przedstawia prawdziwy przebieg tych czynności. - Podkreślałem, że sposobem sprawdzenia, czy podczas kontroli nie doszło do naruszenia prawa cudzoziemców nie jest z pewnością notatka urzędowa funkcjonariusza Straży Granicznej. Rodziny, których ten dokument dotyczy nie są zapoznawane z jego treścią, nie mogą także zgłosić do niego zastrzeżeń – wskazuje Marek Michalak.
Propozycja Rzecznika z 2017 roku, aby nagrywać rozmowy funkcjonariuszy Straży Granicznej, przeprowadzane z cudzoziemcami, nie została zaakceptowana przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Niemal w tym samym czasie, 11 września 2017 r., w wywiadzie dla Polskiego Radia Białystok, Minister Mariusz Błaszczak zapowiedział wprowadzenie pilotażowo kamer na mundurach policjantów, uzasadniając to następująco: To jest rozwiązanie, które będzie dotyczyło drogówki, ale również patroli interwencyjnych. W sytuacji spornej będziemy mieć dowód rozstrzygający, czy doszło do naruszenia prawa, czy też nie w obie strony. To znaczy jest to obiektywne narzędzie, które po pierwsze zdyscyplinuje służbę, a po drugie będzie stanowiło dowód w sprawie, jeżeli ktoś będzie uważał, że został niesłusznie o coś posądzony.