Państwo UE nie może odmówić wizy humanitarnej zagrożonym Syryjczykom - opinia rzecznika generalnego przy TSUE

Państwo członkowskie UE nie może odmówić wydania imigrantowi wizy humanitarnej, jeśli istnieją uzasadnione obawy, że odmowa naraziłaby go na tortury lub nieludzkie albo poniżające traktowanie.

Aktualizacja: 07.02.2017 14:00 Publikacja: 07.02.2017 13:34

Państwo UE nie może odmówić wizy humanitarnej zagrożonym Syryjczykom - opinia rzecznika generalnego przy TSUE

Foto: AFP

Istnienie powiązań lub ich brak między imigrantem a państwem członkowskim, do którego osoba ta zwróciła się z wnioskiem o wydanie wizy, jest bez znaczenia - stwierdził   rzecznik generalny Paolo Mengozzi w opinii wydanej dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-638/16.

12 października 2016 r. para Syryjczyków z Aleppo oraz ich troje małych dzieci, złożyli w ambasadzie Belgii w Bejrucie (Liban) wnioski o wydanie wizy o ograniczonej ważności terytorialnej na podstawie kodeksu wizowego UE. Dzień później wrócili do Syrii. Celem Syryjskiej rodziny było uzyskanie tzw. wiz humanitarnych umożliwiających tranzyt przez terytorium państw członkowskich lub planowany pobyt na terytorium państw członkowskich nieprzekraczający trzech miesięcy w dowolnym sześciomiesięcznym okresie. Dzięki takiej wizie Syryjczycy chcieli opuścić oblężone Aleppo i złożyć w Belgii wniosek o udzielenie azylu. Jeden z członków rodziny twierdził, że został uprowadzony przez grupę zbrojną, pobity i torturowany, a następnie zwolniony po wpłaceniu okupu. Syryjczycy podkreślali ogólne pogorszenie się stanu bezpieczeństwa w Syrii, zwłaszcza w Aleppo, a także fakt, że jako chrześcijanie prawosławni są narażeni na prześladowania ze względu na wiarę. Dodają, że nie mają możliwości zarejestrowania się jako uchodźcy w państwach sąsiednich, gdyż granica pomiędzy Libanem a Syrią została w międzyczasie zamknięta.

18 października 2016 r. belgijski urząd do spraw cudzoziemców oddalił wnioski syryjskiej rodziny. Stwierdził, że ubiegając się o wizę o ograniczonej ważności terytorialnej w celu złożenia w Belgii wniosku o udzielenie azylu, Syryjczycy mieli oczywisty zamiar przebywać w Belgii ponad 90 dni. A zgodnie z art. 32 ust. 1 lit. b) kodeksu wizowego odmawia się wydania wizy, jeżeli istnieją poważne wątpliwości co do zamiaru wnioskodawcy opuszczenia terytorium państw członkowskich zanim wygaśnie termin ważności wizy. Belgijski urząd  podkreślił też, że państwa członkowskie nie są zobowiązane do przyjmowania na swoje terytorium każdej osoby żyjącej w katastrofalnej sytuacji.

Rodzina syryjska złożyła wniosek do sądu do spraw cudzoziemców w Belgii o zawieszenie wykonania decyzji o odmowie wydania wizy, a sąd ten postanowił w trybie pilnym zwrócić się do Trybunału o wykładnię kodeksu wizowego, a także art. 4 (zakaz tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania) i art. 18 (prawo do azylu) Karty praw podstawowych Unii Europejskiej. Przed wydaniem orzeczenia TSUE postanowił zasięgnąć opinii rzecznika generalnego.

Paolo Mengozzi stwierdził, że przy wydawaniu decyzji na podstawie Wspólnotowego Kodeksu Wizowego, organy państwa członkowskiego stosują prawo Unii, a więc muszą  przestrzegać  praw zagwarantowanych w Karcie praw podstawowych UE. Prawa podstawowe zapisane w Karcie są gwarantowane adresatom aktów wydanych przez taki organ niezależnie od jakiegokolwiek kryterium terytorialności - uważa rzecznik.

Na pytanie, czy państwo członkowskie jest zobowiązane do wydania wizy z przyczyn humanitarnych w sytuacji, gdy istnieje potwierdzone ryzyko naruszenia w szczególności art. 4 Karty, rzecznik generalny odpowiedział twierdząco. Takie stanowisko nie jest uzależnione od istnienia powiązań między osobą wnioskującą o wizę a państwem członkowskim, do którego ta osoba się zwróciła.

Rzecznik generalny sprzeciwił się takiej wykładni kodeksu wizowego, zgodnie z którą kodeks przyznaje państwom członkowskim jedynie zwykłe uprawnienie do wydawania  wiz humanitarnych. Zdaniem rzecznika z przysługującego im swobodnego uznania państwa członkowskie muszą korzystać w ramach prawa Unii.

- Nie można zaprzeczyć, że skarżący byli narażeni w Syrii co najmniej na rzeczywiste ryzyko bardzo poważanego nieludzkiego traktowania, które w sposób oczywisty objęte jest zakresem stosowania zakazu przewidzianego w art. 4 Karty. Biorąc w szczególności pod uwagę informacje dostępne na temat sytuacji w Syrii, państwo belgijskie nie mogło stwierdzić, że jest zwolnione ze spełnienia ciążącego na nim na mocy art. 4 Karty pozytywnego obowiązku - wyjaśnił rzecznik generalny.

Paolo Mengozzi zaproponował Trybunałowi, aby ten odpowiedział na pytanie przedstawione przez sąd belgijski w następujący sposób: państwo członkowskie, do którego obywatel państwa trzeciego zwrócił się z wnioskiem o wydanie wizy o ograniczonej ważności terytorialnej z przyczyn humanitarnych, jest zobowiązane do wydania takiej wizy, jeśli istnieją poważne i potwierdzone powody, by uznać, że bezpośrednią konsekwencją odmowy wydania takiego dokumentu będzie narażenie tego obywatela na traktowanie zakazane przez art. 4 Karty praw podstawowych, poprzez pozbawienie go legalnej możliwości  ubiegania się o ochronę międzynarodową (azyl) w tym państwie członkowskim.

Istnienie powiązań lub ich brak między imigrantem a państwem członkowskim, do którego osoba ta zwróciła się z wnioskiem o wydanie wizy, jest bez znaczenia - stwierdził   rzecznik generalny Paolo Mengozzi w opinii wydanej dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-638/16.

12 października 2016 r. para Syryjczyków z Aleppo oraz ich troje małych dzieci, złożyli w ambasadzie Belgii w Bejrucie (Liban) wnioski o wydanie wizy o ograniczonej ważności terytorialnej na podstawie kodeksu wizowego UE. Dzień później wrócili do Syrii. Celem Syryjskiej rodziny było uzyskanie tzw. wiz humanitarnych umożliwiających tranzyt przez terytorium państw członkowskich lub planowany pobyt na terytorium państw członkowskich nieprzekraczający trzech miesięcy w dowolnym sześciomiesięcznym okresie. Dzięki takiej wizie Syryjczycy chcieli opuścić oblężone Aleppo i złożyć w Belgii wniosek o udzielenie azylu. Jeden z członków rodziny twierdził, że został uprowadzony przez grupę zbrojną, pobity i torturowany, a następnie zwolniony po wpłaceniu okupu. Syryjczycy podkreślali ogólne pogorszenie się stanu bezpieczeństwa w Syrii, zwłaszcza w Aleppo, a także fakt, że jako chrześcijanie prawosławni są narażeni na prześladowania ze względu na wiarę. Dodają, że nie mają możliwości zarejestrowania się jako uchodźcy w państwach sąsiednich, gdyż granica pomiędzy Libanem a Syrią została w międzyczasie zamknięta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami