Budżet podaruje twórcom ponad 1 mld zł

Dobra informacja dla artystów, grafików czy dziennikarzy. Resort finansów zgodził się, by do dochodów w wysokości 171 tys. zł rocznie płacili oni o połowę mniejszy podatek.

Aktualizacja: 02.10.2017 06:11 Publikacja: 01.10.2017 20:23

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Od 1 stycznia 2018 r. dwukrotnie podniesiony zostanie limit dotyczący stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów dla twórców – poinformowali w piątek na wspólnej konferencji Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, i Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów.

Obecnie od dochodów do 85 528 zł rocznie mogą oni odliczyć 50 proc. kosztów uzyskania przychodów, dzięki czemu ich podatek wynosi efektywnie 9 proc. Od dochodu powyżej tego limitu muszą płacić już 32-proc. podatek. Po zmianach twórcy będą mogli stosować 50 proc. kosztów do poziomu 171 056 zł rocznych przychodów. Korzyści są więc znaczne. Przykładowo artysta, który zarabia 100 tys. zł rocznie brutto, dziś musi płacić ok. 12 tys. zł podatku (bez pomniejszania go o składkę zdrowotną), po zmianach będzie to 9 tys. zł. Artysta, który zarabia 200 tys. zł, obecnie oddaje fiskusowi 44 tys. zł, po zmianach – będzie to ok. 24 tys. zł. Dla osób, których dochody nie przekraczają 85,6 tys. zł, nic się nie zmieni.

– Generalnie dla twórców do dobre informacja – komentuje Łukasz Kozłowski, ekspert organizacji Pracodawcy RP. – Oznacza, że nie trzeba będzie już kombinować z umowami o dzieło zamiast umów związanych z prawami autorskimi – dodaje. Wyjaśnia, że przy wysokich dochodach, powyżej 85,6 tys. zł rocznie, opłacalne stają się zwykłe umowy o dzieło, przy których można stosować 20-proc. koszty uzyskania przychodu. W tej sposób podatek (ten płacony od dochodów powyżej II progu) można obniżyć o ok. 20 proc.

Ministerstwo Kultury szacuje, że w sumie mamy w Polsce ok. 111 tys. twórców. Resort wylicza, że to m.in. architekci, pisarze, muzycy, plastycy, aktorzy, tancerze, filmowcy, dziennikarze, publicyści itp. A minister Morawiecki dorzuca jeszcze do tego artystów XXI wieku, czyli np. grafików komputerowych czy programistów.

Podwyższenie limitu dla budżetu państwa to koszt rzędu 200 mln zł rocznie. Oznacza to, że o tyle zwiększą się ogólne koszty preferencji podatkowych dla twórców. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w 2014 r. (świeższych danych nie ma) państwo darowało twórcom ok. 840 mln zł podatków, to w 2018 r. może to być już wyraźnie ponad miliard złotych.

– To już znacząca kwota – zauważa Przemysław Pruszyński, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Państwo powinno stymulować poprzez podatki taką działalności, na jakiej mu zależy. Podniesienie limitu kosztów uzyskania przychodów może oznaczać zwiększenie opłacalności działalności kreatywnej i zwiększyć chęć do jej podejmowania – dodaje.

– Ta kreatywność, która jest na styku technologii, gospodarki i kultury, jest nam bardzo potrzebna, żebyśmy byli państwem innowacyjnym i nowoczesnym – przekonywał też w piątek wicepremier Gliński. I dodał, że jeśli sytuacja budżetowa na to pozwoli, limit w 50-proc. kosztach zostanie w ogóle zniesiony. Takie ograniczenie wprowadził rząd PO–PSL w 2012 r., gdy stan budżetu państwa kazał szukać oszczędności.

Koszty zamrożone od 2009 roku

Dla osób pracujących na etacie koszty uzyskania przychodu to zwykle ok. 1,3 tys. zł rocznie (trochę więcej, jeśli ktoś ma dwie umowy o pracę lub jest pracownikiem dojeżdżającym). Ta kwota nie zwiększa się od 2009 r. i nie zapowiada się, by coś tu się zmieniło. Za to w rozliczeniach za 2017 r. osoby o dochodach do 6,6 tys. nie zapłacą podatku w ogóle (obecnie do 3,9 tys. zł).

Od 1 stycznia 2018 r. dwukrotnie podniesiony zostanie limit dotyczący stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów dla twórców – poinformowali w piątek na wspólnej konferencji Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury, i Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów.

Obecnie od dochodów do 85 528 zł rocznie mogą oni odliczyć 50 proc. kosztów uzyskania przychodów, dzięki czemu ich podatek wynosi efektywnie 9 proc. Od dochodu powyżej tego limitu muszą płacić już 32-proc. podatek. Po zmianach twórcy będą mogli stosować 50 proc. kosztów do poziomu 171 056 zł rocznych przychodów. Korzyści są więc znaczne. Przykładowo artysta, który zarabia 100 tys. zł rocznie brutto, dziś musi płacić ok. 12 tys. zł podatku (bez pomniejszania go o składkę zdrowotną), po zmianach będzie to 9 tys. zł. Artysta, który zarabia 200 tys. zł, obecnie oddaje fiskusowi 44 tys. zł, po zmianach – będzie to ok. 24 tys. zł. Dla osób, których dochody nie przekraczają 85,6 tys. zł, nic się nie zmieni.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT