Wielkie śledztwo w sprawie rejestrowych oszustów

Tysiące przedsiębiorców dało się nabrać i zapłaciło za wpis do nieistniejącego rejestru. Prokuratura: sprawa jest rozwojowa.

Publikacja: 22.08.2017 20:03

Wielkie śledztwo w sprawie rejestrowych oszustów

Foto: 123RF

Od wielu lat w zasadzie każda nowa firma w kilka dni po zarejestrowaniu dostaje pismo z informacją, że musi wpłacić za wpis do rejestru. Mimo że wpis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej jest darmowy, to na fakturze widnieje pokaźna kwota, ostatnio 295 zł.

70 tomów akt

Najaktywniejszym niby-rejestrem jest Centralny Rejestr Działalności Gospodarczych i Firm z siedzibą w Warszawie. Pism wysyłanych przez ten podmiot nikt nie sygnuje, rejestr nie podaje też żadnego numeru telefonu.

Wygląda na to, że działalność ta się zakończy. – 19 maja zostało wszczęte śledztwo. Z całego kraju trafiają do nas poszkodowani przez ten rejestr, mówimy o tysiącach osób – mówi Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Jak podkreśla, sprawa jest duża – już zgromadzono 70 tomów akt – i rozwojowa.

W grę wchodzi zarzut oszustwa. Na razie jest za wcześnie, by mówić, kiedy może zostać postawiony konkretnym osobom. Nie wiadomo też, ile pism trafiło do przedsiębiorców, ale wystarczy prześledzić fora internetowe, by znaleźć informacje o adresatach takich druków z całego kraju. „Brak terminowej wpłaty spowoduje brak wpisu" – czytamy w piśmie niby-rejestru. Na zmianę jest mowa o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, jak i fikcyjnym Centralnym Rejestrze Działalności Gospodarczych i Firm. Dlatego wielu dało się na to nabrać i zapłaciło.

Tego typu podmiotów działało co najmniej kilka. Warszawski rejestr jest aktywny do dzisiaj i nadal wysyła do firm informacje o kwocie do zapłacenia.

Dokąd ze skargą

Władze ostrzegają przed niby-rejestrami. – Od kilku lat na rynku działają prywatne rejestry działalności gospodarczej, które przesyłają do przedsiębiorców pisma z żądaniem opłat za wpis. Rejestry te mają inną, choć łudząco podobną nazwę do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej – mówi Paweł Nowak z Departamentu Komunikacji Ministerstwa Rozwoju. To temu resortowi podlega rejestr urzędowy. – Skupiamy się na działaniach informacyjnych i prewencyjnych, których celem jest ochrona przedsiębiorców przed ponoszeniem nieuzasadnionych opłat. Narzędzia do ścigania są w rękach prokuratury – dodaje.

Już podczas rejestrowania działalności gospodarczej osoby dokonujące wpisów informują przedsiębiorców, że wpis nie wiąże się z żadnymi opłatami. Mimo to do ministerstwa zgłaszają się poszkodowani. – Wszystkie zgłoszenia przekazujemy prokuraturze. Na przestrzeni ostatnich kilku lat dostaliśmy i przekazaliśmy ich około pół tysiąca – dodaje Paweł Nowak.

Resort sprawiedliwości nie odpowiedział na nasze pytania, czy otrzymuje podobne sygnały od przedsiębiorców.

Pierwszy Skazany za oszustwa „na rejestr"

Zgłaszanie klauzul niedozwolonych i fikcyjne rejestry działalności gospodarczej były długo wymarzonym sposobem na zarabianie. Korzystało z tej opcji wielu oszustów, ale sytuacja zaczyna się zmieniać. Jedna ze spraw dotyczących fikcyjnego rejestru zakończyła się już prawomocnym wyrokiem. Sąd Apelacyjny w Białymstoku skazał mężczyznę za masowe informowanie przedsiębiorców o konieczności opłaty za obecność w rejestrze. Skazany został na dwa lata więzienia za wysłanie 150 tys. wezwań do zapłaty na kwotę ponad 1 mln zł. Walka z oszustami podszywającymi się pod urzędowe rejestry jest trudna. Na dodatek poszkodowani nie wiedzieli, do kogo się zwracać. Dla wielu oczywistym adresem wydawał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jednak błędnie. – Zajmujemy się sprawami między konsumentami a przedsiębiorcami. Nie mamy kompetencji do tego, aby interweniować w spory między firmami – wyjaśnia UOKiK.

Od wielu lat w zasadzie każda nowa firma w kilka dni po zarejestrowaniu dostaje pismo z informacją, że musi wpłacić za wpis do rejestru. Mimo że wpis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej jest darmowy, to na fakturze widnieje pokaźna kwota, ostatnio 295 zł.

70 tomów akt

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT