- Ożywienie na rynku mieszkaniowym trwa ponad cztery lata.Deweloperzy wyznaczają kolejne rekordy i budują najwięcej od lat. W tym roku wystąpili już o pozwolenia na budowę ponad 80 tys. mieszkań. To o 39 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 roku - podaje Bartosz Turek, analityk Open Finance. Dodaje, że Polacy kupują mieszkania na potęgę, więc firmy dostarczają ich najwięcej w historii.
Ceny w górę
- Nawet jednak rekordowo duża podaż lokali nie jest w stanie zaspokoić potrzeb popytu. Efekt? Zarówno nowe jak i używane mieszkania drożeją. Z lipcowego odczytu indeksu cen Open Finance i Home Broker wynika, że ceny poszły w górę o 3,5 proc. - mówi. - NBP idzie dalej i szacuje, że używane mieszkania w największych miastach zdrożały w ciągu roku o 5 proc. Wszystko wskazuje na to, że pomimo rekordowej produkcji nowych nieruchomości deweloperzy nie nadążają za potrzebami.
Bartosz Turek podaje, że w ciągu siedmiu miesięcy tego roku deweloperzy wystąpili o pozwolenia na budowę aż 80,2 tysięcy mieszkań. - Poprzedni rekord przypadał na rok 2007. Wtedy deweloperzy starali się o budowę o 20 tysięcy lokali mniej. Nienotowane nigdy wcześniej w historii osiągnięcia sugerują też dane o liczbie rozpoczętych budów. Od stycznia do lipca jest to prawie 63 tys. mieszkań deweloperskich, czyli o 28 proc. więcej niż przez siedem miesięcy 2016 roku - wskazuje analityk Open Finance.
Rekordowe są też dane o liczbie mieszkań oddawanych do użytkowania. - GUS od prawie dwóch lat pokazuje coraz lepsze wyniki - mówi Bartosz Turek. - Coraz liczniejsze budowy rozpoczynane w okresie polepszającej się koniunktury dobiegają końca. Efekt? Przez siedem miesięcy do użytkowania oddano 45,2 tys. mieszkań deweloperskich. To o 10 proc. więcej niż przed rokiem. W całej historii firm deweloperskich ze zbliżonym wynikiem mieliśmy do czynienia jedynie w 2009 roku, kiedy to od stycznia do lipca oddano klucze do 43,7 tys. mieszkań deweloperskich.