Nowe mieszkania: plany deweloperów

Nowe mieszkania wciąż sprzedają się szybko. Ale utrzymanie obecnego tempa będzie coraz trudniejsze.

Aktualizacja: 18.08.2016 11:55 Publikacja: 18.08.2016 10:42

Apartamenty przy Wiśle w Krakowie firmy HSD Arrow

Apartamenty przy Wiśle w Krakowie firmy HSD Arrow

Foto: Materiały Inwestora

- Hossa na rynku mieszkaniowym trwa, ale część planowanych zmian związanych z rynkiem może wpłynąć na zmniejszenie aktywności nabywców - ocenia Kamil Niedźwiedzki, analityk portalu Dompress.pl.

Czy w opinii przedstawicieli firm realny wpływ na rynek może mieć np. wzrost do 20 proc. wkładu własnego do kredytów, brak dopłat w "MdM", podniesienie stóp procentowych, odpływ klientów inwestycyjnych, wprowadzenie programu "Mieszkanie+", czynnik demograficzny, rosnące koszty kredytów i zmniejszająca się zdolność nabywcza klientów? Czy deweloperzy myślą o wyhamowaniu produkcji mieszkań? Dompress prezentuje sondę:

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp:

Analizując wyniki największych spółek deweloperskich za drugi kwartał tego roku, nie widać zmiany trendu na rynku. W ślad za dużą podażą idzie równie duży popyt. Choć nie widać kontynuacji wzrostów sprzedaży, jej poziom jest wyższy, niż zakładano. Mimo że deweloperzy w ostatnich trzech miesiącach wprowadzili do oferty średnio o 20 proc. mieszkań więcej niż w ostatnich pięciu kwartałach, niewiele to zmieniło na rynku, gdzie tzw. wskaźnik wyprzedaży oferty jest na niezmiennie niskim poziomie.

Aby wyprzedać dostępne w największych aglomeracjach lokale, przy zachowaniu tempa sprzedaży z ostatnich 12 miesięcy, potrzeba od 3 do 4,5 kwartału, co jest oceniane jako stan równowagi. Warto tu przypomnieć 2012 rok, kiedy to wskaźnik ten dochodził do 9. Taki stan rzeczy to efekt niskich stóp procentowych, wzrostu kosztów kredytu, podniesienia wkładu własnego i widmo wyczerpania środków z "MdM". Wszystko to zmobilizowało i klientów inwestycyjnych, i szukających mieszkań dla siebie.

Utrzymanie takiego tempa sprzedaży będzie jednak trudne. Deweloperzy w ostatnich miesiącach wprowadzili na rynek sporo inwestycji. Dane GUS pokazują spadek wydawanych pozwoleń na budowę, co się przełoży na mniejszą podaż.

Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży w Polnord:

Przygotowując ogłoszoną w marcu tego roku strategię, założyliśmy, że dobra sytuacja na rynku mieszkaniowym utrzyma się do końca przyszłego roku. Pewnego wyhamowania oczekujemy od roku 2018 w związku z wygaszaniem "MdM" oraz wprowadzaniem nowego rządowego programu ukierunkowanego m.in. na wynajem lokali.

Na decyzje zakupowe klientów już dziś przekładają się takie czynniki jak wzrost wymaganego wkładu własnego, czy wprowadzony podatek bankowy, które podnoszą koszt kredytu. Tym samym skłaniają do poszukiwania lokali nieco mniejszych niż te wybierane rok wcześniej. Są to jednak zmiany, do których rynek płynnie się dostosowuje.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor pionu marketingu i sprzedaży J.W. Construction Holding:

- Jeśli gospodarka będzie stabilna, dobra sytuacja na rynku nieruchomości może mieć charakter długoterminowy. Biorąc pod uwagę klasyczny system koniunkturalny, należy przygotować się także na gorsze dni. Koniec rządowego programu "MdM" w 2018 roku może w dłuższym terminie spowodować zmniejszenie aktywności klientów na rynku deweloperskim.

Na razie jednak korzystamy z dobrej koniunktury. W najbliższym czasie planujemy rozpoczęcie kolejnych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie, Szczecinie, Katowicach i Gdyni. Nie obawiamy się zmian.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicomu:

Wskaźniki makroekonomiczne sprzyjają rynkowi mieszkaniowemu. Mamy wysoki wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie, rosną płace i dostępność mieszkań. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży deweloperów, również Archicomu. W pierwszym półroczu tego roku sprzedaliśmy 438 mieszkań, o 58 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie zwalniamy tempa. W całym 2016 roku naszym celem jest sprzedaż 800 mieszkań, a w przyszłym roku - ponad 1 tys. lokali. Dobrze sprzedają się zarówno mieszkania popularne, jak i lokale o podwyższonym standardzie.

Marcin Mielcarz, wiceprezes zarządu Grupy Inwest:

Nadchodzące zmiany, jak wzrost wkładu własnego do kredytu do 20 proc., zakończenie programu "MdM" oraz wprowadzenie projektu "Mieszkanie+" nie muszą oznaczać obniżek cen mieszkań. Deweloperzy w walce o klienta, będą musieli postawić na jakość oraz wygodne i elastyczne systemy płatności.

Pewnym wsparciem dla kupujących może się okazać program 500 plus. Banki uznają wsparcie rządowe za stabilne źródło przychodów. Rodziny z trójką dzieci mogą sobie pozwolić na mieszkanie większe nawet o 30 mkw., a dodatkowe 1 tys. zł dochodu netto miesięcznie zwiększa zdolność kredytową o ponad 200 tys. zł.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest:

W przyszłość patrzymy z optymizmem. Skupiamy się przede wszystkim na warszawskim rynku nieruchomości, który w najbliższych latach powinien pozostać stabilny. Nie produkujemy nadmiernej liczby mieszkań, lecz sukcesywnie wprowadzamy do naszej oferty kolejne projekty. Dlatego nie obawiamy się żadnych negatywnych czynników, które mogłyby radykalnie wpłynąć na sprzedaż mieszkań.

Yael Rothschild, prezes firmy Mill-Yon Gdańsk:

W najbliższym czasie na pewno zmniejszy się liczba klientów, dla których najważniejsza jest cena. Nasze projekty są skierowane do nabywców poszukujących mieszkań o wyższym standardzie. Na tym rynku część transakcji jest realizowana za gotówkę, bez wsparcia kredytem. Skutki polityki banków odczuwalne są natomiast w przypadku warszawskiego projektu Aura Sky, gdzie większość klientów stanowią młodzi ludzie.

Zmiany na rynku kredytu oraz wydłużona procedura bankowa w znaczący sposób spowalnia proces sprzedaży mieszkań. Zmiana sytuacji ekonomicznej może mieć największy wpływ na popyt na mieszkania na osiedlu powstającym na warszawskiej Białołęce. Ta lokalizacja przyciąga klientów, dla których głównym kryterium wyboru jest cena.

Nie myślimy o wyhamowaniu produkcji mieszkań, ale o jak najlepszym dostosowaniu oferty do bieżących potrzeb rynku. Nie zakładamy również odpływu inwestorów. Zakup lokalu na wynajem nadal jest lepszą inwestycją niż lokata bankowa.

Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży RED Real Estate Development:

Opublikowane dane nie pozostawiają wątpliwości, że deweloperzy wierzą, że nadchodzące kwartały będą tak dobre, jak ostatnie. Najwięcej buduje się w segmencie popularnym. W najbliższym czasie rynek mieszkaniowy czekają jednak poważne zmiany.

Skończył się budżet "MdM" na lata 2016 i 2017, a wszystko wskazuje na to, że również pieniądze na 2018 rok się wyczerpują. Zwiększy się także wymagany wkład własny do kredytu z 15 proc. do 20 proc. Mimo to pozytywnie patrzymy w przyszłość.

Katarzyna Pietrzak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Victoria Dom:

W przyszłym roku planujemy wprowadzić do sprzedaży w Warszawie co najmniej trzy inwestycje. Bierzemy pod uwagę, że sprzedaż może zwolnić tempo, jednak jak dotąd w segmencie mieszkań popularnych, w którym budujemy, nie zauważyliśmy takiego zjawiska.

Mirosław Łoziński, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa:

- Rynek nieruchomości mieszkaniowych w ostatnich miesiącach rozwija się bardzo dynamicznie. Duże zainteresowanie klientów nowymi mieszkaniami, przekłada się na działalność deweloperów, którzy z optymizmem rozpoczynają kolejne projekty. Takim działaniom sprzyjają również inne czynniki, wśród których możemy wyróżnić np. stabilnie niskie stopy procentowe.

W najbliższych tygodniach i miesiącach sytuacja na rynku deweloperskim nie powinna się drastycznie zmienić. Wraz z zaostrzającą się konkurencją na rynku i podniesieniem wkładu własnego do kredytu do 20 proc., a co za tym idzie spadkiem dostępności kredytów hipotecznych, zainteresowanie klientów mieszkaniami może się nieznacznie zmniejszyć.

W obliczu takich wyzwań kluczowe pozostaje odpowiednie przygotowanie kolejnych inwestycji. Mieszkania w atrakcyjnej lokalizacji spełniające kryteria jakości i funkcjonalności zawsze znajdą swoich nabywców.

Zuzanna Kordzi, dyrektor ds. handlowych w ECO Classic:

Na koniunkturę na rynku mieszkaniowym może wpłynąć pogorszenie się sytuacji gospodarczej w kraju lub wprowadzenie regulacji, które mogłyby obniżyć dostępność kredytów mieszkaniowych. Nie nastawiamy się na budowę mieszkań kwalifikujących się do "MdM", więc brak dopłat do kredytów nie jest naszym problemem.

Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service:

Polacy są przekonani, że nie warto trzymać pieniędzy w banku. Miasta akademickie, jak Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław to także ośrodki turystyczne oraz aglomeracje, gdzie ulokowało się wiele firm outsourcingowych.

W tych lokalizacjach rynek najmu ma się bardzo dobrze. Wkład własny do do kredytów mieszkaniowych rośnie od trzech lat. Ten czynnik nie wpłynął do tej pory na zmniejszenie sprzedaży.

Może ją jednak ograniczyć brak programów wspierających zakup pierwszego mieszkania. Szczegóły programu "Mieszkanie+" nie są jeszcze znane. Nie wiadomo, jakie będą jego efekty.

Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży w HSD Arrow:

Nie zamierzamy zmniejszać naszej oferty. Uważamy, że mamy na tyle dobry produkt, że obroni się nawet w czasie ewentualnego kryzysu.

- Hossa na rynku mieszkaniowym trwa, ale część planowanych zmian związanych z rynkiem może wpłynąć na zmniejszenie aktywności nabywców - ocenia Kamil Niedźwiedzki, analityk portalu Dompress.pl.

Czy w opinii przedstawicieli firm realny wpływ na rynek może mieć np. wzrost do 20 proc. wkładu własnego do kredytów, brak dopłat w "MdM", podniesienie stóp procentowych, odpływ klientów inwestycyjnych, wprowadzenie programu "Mieszkanie+", czynnik demograficzny, rosnące koszty kredytów i zmniejszająca się zdolność nabywcza klientów? Czy deweloperzy myślą o wyhamowaniu produkcji mieszkań? Dompress prezentuje sondę:

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu