Gdzie po mieszkanie od spółdzielni

W kilku polskich miastach spółdzielnie mieszkaniowe są szczególnie aktywne.

Aktualizacja: 24.07.2018 15:47 Publikacja: 24.07.2018 15:33

Foto: ROL

O mieszkaniach budowanych przez spółdzielnie mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Spółdzielnie mieszkaniowe na polu budowy nowych mieszkań już na początku minionej dekady zaczęły przegrywać konkurencję ze spółkami deweloperskimi. Od tamtej pory mamy do czynienia z postępującym regresem nowego budownictwa spółdzielczego. Dodatkowo wielkość zasobu mieszkaniowego spółdzielni spada na skutek wykupu kolejnych lokali.

To nie oznacza jednak, że spółdzielnie mieszkaniowe we wszystkich polskich miastach ograniczają się tylko do zarządzania malejącą liczbą mieszkań wybudowanych 30 lat - 50 lat temu. Analiza naszego portalu wskazuje, że w kilku miastach aktywność inwestycyjna spółdzielni jest znacznie większa od średniej.

Przeanalizowanie skali budownictwa spółdzielczego w Polsce jest możliwe dzięki danym, które regularnie podaje Główny Urząd Statystyczny. W ramach tego samego pakietu comiesięcznych informacji, publikowane są też statystyki dotyczące wyników budownictwa deweloperskiego (budownictwa na sprzedaż lub wynajem).

Warto wspomnieć, że do takiej komercyjnej kategorii (budownictwo na sprzedaż lub wynajem), GUS zalicza inwestycje prowadzone przez niektóre spółdzielnie mieszkaniowe. Chodzi o nieruchomości sprzedawane na wolnym rynku z zamiarem osiągnięcia zysku. W przypadku takich inwestycji, spółdzielnia mieszkaniowa działa jak deweloper. Nie mamy zatem do czynienia z budownictwem spółdzielczym.

Wedle definicji GUS nowe mieszkania spółdzielcze to lokale „realizowane przez spółdzielnie mieszkaniowe, z przeznaczeniem dla osób będących członkami tych spółdzielni".

Dołączony wykres przedstawia informacje o liczbie właśnie takich typowo spółdzielczych lokali oddanych do użytkowania pomiędzy 2007 r. a 2017 r. Osobno uwzględnione są wyniki z pięciu miast cechujących się największą liczbą ukończonych mieszkań spółdzielczych w latach 2007 - 2017 (Warszawa, Rzeszów, Wrocław, Lublin oraz Gdańsk). Informacje dotyczące pozostałej części kraju, zostały przedstawione w ramach jednej zbiorczej serii danych. Statystyki GUS potwierdzają regres budownictwa spółdzielczego po 2008 r. spowodowany m.in. likwidacją Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Miarą tego regresu jest spadek liczby ukończonych lokali spółdzielczych o 73 proc. (2008 r. - 8647, 2017 r. - 2311). Łączna aktywność spółdzielni mieszkaniowych w pięciu wybranych miastach (Warszawa, Rzeszów, Wrocław, Lublin i Gdańsk), nie spadła aż tak bardzo jak w pozostałej części kraju. Dlatego wymienione ośrodki miejskie w 2017 r. skupiały aż 44 proc. wszystkich mieszkań ukończonych przez spółdzielnie (dla swoich członków).

Analogiczny wynik w latach 2012 - 2013 przekraczał nawet 60 proc. Dla porównania w 2007 r. tylko co trzeci nowy spółdzielczy lokal był oddawany do użytku na terenie Warszawy, Rzeszowa, Wrocławia, Lublina lub Gdańska. Taka analiza pokazuje, że działalność spółdzielni mieszkaniowych na terenie niektórych dużych i średnich miast uchroniła budownictwo spółdzielcze przed jeszcze większym regresem inwestycyjnym.

Warszawa to miasto, które przez ostatnich dziesięć lat najbardziej poprawiało wyniki budownictwa spółdzielczego. Trzeba jednak odnotować, że po przyjęciu nieco krótszego okresu analizy, stolica wcale nie cechuje się największą liczbą lokali ukończonych przez spółdzielnie mieszkaniowe (dla swoich członków).

Wedle danych GUS-u z lat 2015 - 2017 najwięcej mieszkań spółdzielczych (1168) powstało na terenie Rzeszowa, czyli miasta dziesięciokrotnie mniejszego od Warszawy. Stolica Podkarpacia oprócz Warszawy (wynik: 1154) wyprzedziła również Lublin (401), Gorzów Wielkopolski (342), Gdańsk (283), Kraków (245) oraz Kielce (236). W każdym z pozostałych miast na prawach powiatu, trzyletnia liczba mieszkań ukończonych przez spółdzielnie nie przekroczyła 200.

Dobry wynik Rzeszowa pod względem aktywności spółdzielni jest spowodowany między innymi dużym popytem na lokale powstające w tym mieście oraz sporym deficytem mieszkaniowym. Duże znaczenie ma również dobra kondycja finansowa i organizacyjna spółdzielni, które decydują się na powiększanie zasobu mieszkaniowego. Wszystko wskazuje na to, że Rzeszów w kolejnych latach pozostanie zdecydowanie najjaśniejszym punktem na krajowej mapie aktywności spółdzielni mieszkaniowych.

O mieszkaniach budowanych przez spółdzielnie mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Spółdzielnie mieszkaniowe na polu budowy nowych mieszkań już na początku minionej dekady zaczęły przegrywać konkurencję ze spółkami deweloperskimi. Od tamtej pory mamy do czynienia z postępującym regresem nowego budownictwa spółdzielczego. Dodatkowo wielkość zasobu mieszkaniowego spółdzielni spada na skutek wykupu kolejnych lokali.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu