W sobotę w Cardiff walka Anthony Joshua - Carlos Takam

W sobotę w Cardiff 80 tysięcy ludzi będzie czekać na cios, którym Anthony Joshua znokautuje Carlosa Takama.

Aktualizacja: 26.10.2017 20:01 Publikacja: 26.10.2017 18:49

Anthony Joshua to bokser, który zapełnia wielkie stadiony.

Anthony Joshua to bokser, który zapełnia wielkie stadiony.

Foto: AFP

28-letni Joshua jest jednym z najpopularniejszych sportowców na Wyspach Brytyjskich. Syn nigeryjskich emigrantów robi oszałamiającą karierę, nokautując kolejnych rywali.

Pięć lat temu wygrał w Londynie igrzyska olimpijskie, teraz jest zawodowym mistrzem świata dwóch organizacji, IBF i WBA Super. Na jego ostatni pojedynek z Władymirem Kliczką przyszło na Wembley 90 tysięcy ludzi.

W sobotę walkę z mającym francuski paszport Kameruńczykiem Carlosem Takamem obejrzy na stadionie w Cardiff 80 tys. osób. Joshua miał walczyć z Kubratem Pulewem, ale Bułgar doznał kontuzji barku i wycofał się 12 dni przed terminem pojedynku.

Joshua chciał się w tej sytuacji bić ze swoim rodakiem Dillianem Whyte'em, lecz jego promotor miał inny pomysł i zaproponował walkę 36-letniemu Takamowi. Wybór logiczny, bo Takam w rankingu organizacji IBF był tuż za Pulewem i wiedział, że ma być w formie, gdyby wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Trenował więc solidnie od kilku tygodni i nie będzie dla broniącego mistrzowskich pasów Anglika łatwym rywalem.

Takam trzykrotnie schodził z ringu pokonany: z Gregorym Tonym i Josephem Parkerem (mistrz WBO) przegrał na punkty, a Aleksander Powietkin trzy lata temu go znokautował.

Ale Takam jest bardzo silny fizycznie i mocno bije. Nie traci pewności siebie, wierzy, że w sobotę może sprawić niespodziankę. – Bardzo cenię Anthony'ego, uważam go za jednego z dwóch najlepszych, obok Deontaya Wildera, pięściarzy wagi ciężkiej, ale będę od niego szybszy i to zadecyduje o wyniku walki.

Joshua też go chwali, twierdzi, że ma głowę z betonu i bije jak młotem, a to oznacza długi i ciężki pojedynek. Ale być może są to tylko słowa mające zwiększyć zainteresowanie walką.

Owszem, Takam to czołg jakich w tej wadze niewielu, ale Joshua jest faworytem. Bukmacherzy nie mają wątpliwości: Francuz z Kamerunu stoi na straconej pozycji, choć faktycznie nie musi to być łatwa przeprawa dla broniącego tytułów czempiona.

Nie ma wątpliwości, że Joshua po walce z Władymirem Kliczką jest jeszcze lepszym pięściarzem. To był dla niego uniwersytet, leżał na deskach, był na skraju nokautu w starciu z największym mistrzem ostatniej dekady i przetrwał, a później zdominował Ukraińca. Kliczko padał kilka razy, przed ciężkim KO uchronił go sędzia, przerywając w 11. rundzie pojedynek. Nie jest przypadkiem, że młodszy z ukraińskich braci zrezygnował z przysługującego mu rewanżu i kilkunastu milionów funtów – wiedział, że to się może źle skończyć.

Takam (35-3-1, 27 KO) poza nokautem niczym nie ryzykuje. Taka okazja na solidne podreperowanie konta może mu się już nie trafić. A jak się ma kamienie w pięściach, tak jak on, to można marzyć o sensacji. Ale Joshua (19-0, 19 KO) to mistrz, który potrafi przyjąć i mocno oddać. Takam zapewne boleśnie się o tym przekona.

Eddie Hearn (promotor Anglika) już zarezerwował 02 Arena w Londynie na 3 lutego. Tego dnia Joshua miałby się zmierzyć w unifikacyjnym pojedynku z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem, mistrzem WBO.

W czerwcu lub lipcu mógłby walczyć o wszystkie pasy z Wilderem na Wembley lub w USA, a pod koniec przyszłego roku z Tysonem Furym, oczywiście jeśli ten wróci na ring. Pojedynek dwóch takich, co pokonali Kliczkę, sprzedałby się na Wyspach Brytyjskich od ręki.

No, ale takie dzielenie skóry na niedźwiedziu czasami kończy się źle. Tym bardziej że Takam też potrafi przyjąć i oddać. A jak odda, to wszystkie plany Hearna mogą stracić na znaczeniu.

Transmisja w sobotę o 21.00 w Canal+Sport 2.

28-letni Joshua jest jednym z najpopularniejszych sportowców na Wyspach Brytyjskich. Syn nigeryjskich emigrantów robi oszałamiającą karierę, nokautując kolejnych rywali.

Pięć lat temu wygrał w Londynie igrzyska olimpijskie, teraz jest zawodowym mistrzem świata dwóch organizacji, IBF i WBA Super. Na jego ostatni pojedynek z Władymirem Kliczką przyszło na Wembley 90 tysięcy ludzi.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście
Boks
Znany polski bokser przyłapany na dopingu. Jest wieloletnia dyskwalifikacja