Walkę na stadionie Principality obejrzało 75 blisko tysięcy widzów. Sędziowie nie mieli wątpliwości - Joshua wygrał jednogłośnie 118:110, 119:109 i 119:109.

To pierwsza walka, w której Brytyjczyk nie zwyciężył przed czasem, żaden z jego poprzednich rywali nie dotrwał do końca w 20 pojedynkach. Parker poniósł pierwszą porażkę na zawodowych ringach, ale była ona więcej niż honorowa. Nie dał się znokautować, co przewidywało wielu fachowców. Obaj dotrwali do końcowego gongu w doskonałej formie, gdyż nie było wielu elektryzujących spięć. Joshua nie ryzykując budował punktową przewagę i skończył pojedynek z uśmiechem na ustach.

Wcześniej podczas tej samej gali Rosjanin Aleksander Powietkin brutalnie znokautował w piątej rundzie Brytyjczyka Davida Price,a. Następnym rywalem Joshuy może być właśnie Powietkin lub Amerykanin Deontay Wilder, mistrz świata WBC. Jeśli Joshua pokonałby Wildera, zostałby pierwszym mistrzem czterech kategorii od czasów Lennoxa Lewisa (1999).