Nowe technologie nie czekają na przepisy

Zachwycamy się nowymi technologiami, ale idę o zakład, że wielu z nas z nostalgią wspomina czasy sprzed kilku, kilkunastu lat, kiedy żyło się wolniej. Kiedy człowiek nie był zakładnikiem smartfona, dzięki któremu praktycznie cały czas jesteśmy online. Możemy na to narzekać, ale postępu nie zatrzymamy – szczególnie w biznesie.

Aktualizacja: 13.02.2017 21:21 Publikacja: 13.02.2017 20:56

Nowe technologie nie czekają na przepisy

Foto: ROL

Ten, kto działa szybciej i efektywniej, idzie do przodu, a zachowujący status quo zostają w tyle i stają się biznesowymi dinozaurami, skazanymi na tracenie udziałów rynkowych i wyginięcie.

W tym kontekście myślę też o sztucznej inteligencji, która budzi potężne emocje i według niektórych w przyszłości przejmie władzę nad światem. Można się z tego śmiać, ale do myślenia daje fakt, że taką obawę wyraził nawet genialny astrofizyk Stephen Hawking.

Zmiany zachodzą tak szybko, że gros ludzi nawet nie ma pojęcia, że z takimi narzędziami ma do czynienia na co dzień. Coraz więcej firm stosuje zaawansowane algorytmy, które niekiedy zresztą na wyrost nazywają sztuczną inteligencją.

Internet rzeczy oraz powiązana z nim idea smart city rodzi pytanie, czy jesteśmy na te zmiany gotowi i czy mamy przygotowane odpowiednie rozwiązania prawne. Odpowiedź niestety jest prosta: nie. Z reguły legislacja z opóźnieniem wkracza w biznesową rzeczywistość. A tutaj mamy dodatkowo do czynienia z niewyobrażalnie szybkim rozwojem i implementacją nowych technologii. Trudno jest mi sobie wyobrazić, aby politycy byli w stanie przygotować odpowiednio szybko dobre akty prawne. Obawiam się, że gdy będą gotowe, gros z nich okaże się nieaktualnych.

Na temat szans i zagrożeń płynących ze sztucznej inteligencji napisano już wiele. Nie dziwi fakt, że dla firm to żyła złota. Co dziś jest w biznesie najważniejsze? Informacja. W internecie fruwa 1,2 zettabajtów danych, z czego aż 95 proc. to śmietnik – czyli dane nieustrukturyzowane. Użycie odpowiednich algorytmów pomaga wycisnąć z nich wartościowe informacje.

Na drugiej szali mamy pytania o ochronę danych osobowych, możliwość ingerencji przez krakerów w systemy bazujące na sztucznej inteligencji czy wreszcie obawę o utratę wielu miejsc pracy, szczególnie tam gdzie człowieka można zastąpić automatami. Nieuniknione będą zwolnienia w administracji i wielu innych sektorach. Warto jednak pamiętać, że powstaną też nowe miejsca pracy w branży IT. Jaki będzie bilans? Czas pokaże.

Ten, kto działa szybciej i efektywniej, idzie do przodu, a zachowujący status quo zostają w tyle i stają się biznesowymi dinozaurami, skazanymi na tracenie udziałów rynkowych i wyginięcie.

W tym kontekście myślę też o sztucznej inteligencji, która budzi potężne emocje i według niektórych w przyszłości przejmie władzę nad światem. Można się z tego śmiać, ale do myślenia daje fakt, że taką obawę wyraził nawet genialny astrofizyk Stephen Hawking.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację