Telematyka, czyli monitoring stylu jazdy kierowców, opłaca się nie tylko zakładom ubezpieczeń, które mogą lepiej dopasować ceny do ryzyka oraz oczyścić portfele z najbardziej ryzykownych klientów. To rozwiązanie jest korzystne dla firm posiadających floty pojazdów, gdyż może obniżyć TCO (ang. Total Cost of Ownership), czyli całkowity koszt posiadania floty.
Wydatki na floty są przeważnie duże i często stanowią drugi, zaraz po płacach, budżet w przedsiębiorstwie i każde zmniejszenie wydatków nie jest tu bez znaczenia.
– Dawniej monitoring kojarzył się wyłącznie z dużą liczbą samochodów – zauważa Monika Koszykowska, broker specjalista, STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi. – Dziś rozwiązania te wdrażają zarówno duże, jak i mniejsze firmy posiadające auta ciężarowe i osobowe. Jest to bowiem rozwiązanie coraz tańsze, a jednocześnie przy odpowiednim raportowaniu, m.in. o spalaniu, stylu czy przekroczeniach prędkości, dające konkretne oszczędności – dodaje Koszykowska.
Telematyka obniża koszty
TCO to ogół kosztów, z jakimi wiąże się eksploatacja samochodu od zakupu do ostatniej chwili w firmie. Składa się na nie mnóstwo elementów, poczynając od zakupu poprzez koszty paliwa, ubezpieczenie, przeglądy techniczne i naprawy, po koszty parkingów, autostrad czy opłat środowiskowych.
– Z danych naszego strategicznego partnera Octo Telematics, globalnego lidera telematyki w ubezpieczeniach, wynika, że telematyka może mieć wpływ aż na 42 proc. TCO – mówi Przemysław Konopka, wiceprezes Willis Towers Watson Polska.