Gość przyznał, że samochód elektryczny jest rzeczą absolutnej konieczności.
- Mamy ku temu możliwości techniczne. Na razie wyzwaniem jest cena oraz konkretne parametry - mówił Sadowski.
Tłumaczył, że ludzie nie chcą mieszkać w dużych miastach, gdzie powietrze jest bardzo zanieczyszczone. - Konsumenci własnymi portfelami zagłosują za tym, żeby elektryka pojawiła się na ulicach szybciej niż później – stwierdził.
- Z pewnością ratusze różnych miast zdecydują się na pozytywną dyskryminację. Będą tworzyły dodatkowe ułatwienia dla elektryki względem pojazdów spalinowych, żeby zachęcić klientów. Kierowcy samochodów elektrycznych będą mieli tańsze miejsca do parkowania czy możliwość wjazdu w większą ilość miejsc – dodał.