W trakcie World Tourist Forum w Lucernie szef marketingu Amsterdamu, Frans van der Avert, ostro zaatakował tanie linie lotnicze i platformę Airbnb, oferującą noclegi w prywatnych domach. Zdaniem van der Averta, tanie linie, w szczególności Ryanair, oraz Airbnb szkodzą miastom.
- Wielu turystów nie szanuje naszego miasta i jego charakteru. Tani przewoźnicy są tu przyczyną, a pasażerowie Ryanaira są najgorsi – mówił van der Avert. Stwierdził także, że Amsterdam nie wydaje już w ogóle pieniędzy na promocję, skupiając się raczej na podnoszeniu jakości usług dla turystów, niż napędzaniu ruchu.
- Chcemy turystów, których naprawdę interesuje Amsterdam, a nie tych, dla których pobyt w mieście jest pretekstem do imprezowania – wyjaśniał van der Avert.
Szef amsterdamskiego marketingu skrytykował też Airbnb, platformę, na której można znaleźć noclegi oferowane w prywatnych domach. Zwrócił uwagę, co podnoszą też władze innych miast, że ludzie oferujący noclegi za pośrednictwem Airbnb profesjonalizują się i kupują mieszkania specjalnie, by je wynajmować. W ścisłym centrum Amsterdamu jest już tyle ofert, że grozi to wyludnieniem tej części miasta.
Van der Avert zwrócił uwagę, że nadmiar „tanioliniowych” turystów to nie tylko problem Amsterdamu, ale także Barcelony, Pragi czy Dubrownika. Te miasta też zmagają się z kłopotami wynikającymi z napływu turystów zainteresowanych tanią rozrywką.