Usługi dla zagranicy nakręcają boom na specjalistów od IT

Szacuje się, że w Polsce brakuje ok. 50 tys. informatyków.

Aktualizacja: 28.11.2016 21:18 Publikacja: 28.11.2016 19:53

Foto: 123RF

Ponad 57 tys. ofert zatrudnienia mieli do wyboru w pierwszych trzech kwartałach tego roku specjaliści IT na Pracuj.pl, największym polskim serwisie z ogłoszeniami o pracy. To oznacza, że liczba skierowanych do nich ofert pracy wzrosła tam o ponad jedną piątą w porównaniu z trzema kwartałami 2015 r. Rekordowy był II kwartał, gdy mogli oni wybierać z ponad 9,5 tys. propozycji pracy i staży, najwięcej w historii serwisu. To nie wszystko, bo część firm nawet nie szuka informatyków (w tym najbardziej pożądanych programistów) na portalach rekrutacyjnych. Wyłuskuje ich na specjalistycznych forach albo na portalach społecznościowych czy wreszcie poprzez własnych pracowników – zachęcając ich atrakcyjnymi premiami do wejścia w rolę łowców głów.

Wysyp inwestycji

Przedstawiciele firm IT i agencji rekrutacyjnych już od kilku lat zgodnie twierdzą, że w tym zawodzie mamy rynek pracownika, gdy to kandydaci do pracy dyktują warunki. Krąży opinia, że w Polsce brakuje 50 tys. informatyków. Na tyle oszacowała ich deficyt firma doradztwa personalnego Sedlak & Sedlak przed dwoma laty, kiedy w Polsce prowadzono trochę projektów IT w sektorze publicznym. Potem strumień publicznych pieniędzy przyschnął, co jednak nie zmniejszyło popytu na tego typu specjalistów.

Jest wręcz odwrotnie, co widać w rosnącej liczbie ofert pracy dla informatyków. W ostatnim raporcie „Niedobór talentów 2016" agencji zatrudnienia Manpower awansowali oni na wysokie czwarte miejsce wśród zawodów dotkniętych w Polsce największym deficytem kandydatów do pracy.

Powód? W ostatnich kilku latach Polska stała się szybko rosnącym centrum usług IT dla zagranicznych firm z zachodu Europy i USA. Przyciąga ich dostępność wykwalifikowanych kadr, nawet jeśli nie sięga już ona poziomów z poprzednich lat, gdy co roku wchodziło na rynek ponad 15 tys. absolwentów kierunków informatycznych. W ostatnich latach ich liczba zmniejszyła się do niespełna 13 tys. osób.

Tymczasem miejsc pracy przybywa. Według Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) usługi IT mają największy, 37-proc., udział w zatrudnieniu w tym sektorze, gdzie pracuje ok. 250 tys. osób. Łukasz Grzeszczyk, IT Business Manager w firmie rekrutacyjnej Hays Poland, potwierdza, że boom na polskim rynku IT napędzają głównie międzynarodowe firmy, które lokują u nas swoje oddziały, centra badawczo-rozwojowe (R&D) oraz delivery i technology centres. Dużą rolę w rozwoju tego sektora odgrywają również międzynarodowe software houses, czyli ośrodki zajmujące się tworzeniem oprogramowania. – Inwestorami są przede wszystkim duże instytucje finansowe, firmy z branży produkcyjnej oraz firmy konsultingowe – dodaje.

Programista królem

Profil inwestorów określa też profil pracodawców, wśród których dominują giganci finansów oraz współpracujące z nimi software houses i firmy konsultingowe. – Największe zapotrzebowanie na specjalistów IT zgłaszają firmy z branży IT, telco, bankowości i ubezpieczeń – ocenia Justyna Mazur, ekspertka IT Services w firmie rekrutacyjnej Antal.

Kogo szukają? – Królami rynku pracy są programiści, z developerami Java, C#, oraz .NET na czele – twierdzi Michał Młynarczyk, prezes Devonshire Investment Group, a do niedawna szef Hays Poland. Jego opinię potwierdzają przedstawiciele innych firm rekrutacyjnych i dane Pracuj.pl., gdzie w III kwartale br. oferty skierowane do programistów stanowiły 47 proc. ogłoszeń adresowanych do specjalistów IT. – Pracodawcy poszukują głównie specjalistów ds. programowania ze znajomością takich języków, jak: Java, Javascript, SQL oraz PL/SQL, C++, PHP, C#, .NET, HTML – dodaje Elżbieta Flasińska, ekspert Pracuj.pl.

Do tej listy Justyna Mazur z Antala dodaje też programistów C++, Ruby oraz technologii mobilnych; rośnie też zapotrzebowanie na specjalistów od cyberbezpieczeństwa i procesów zarządzania, analizy i wymiany danych.

Jednak nie wszyscy informatycy mogą liczyć na tak duży wybór ofert i zabiegi łowców głów jak programiści Java czy .NET. Michał Młynarczyk zwraca uwagę, że i w tej branży zmieniają się trendy; o ile jeszcze przed rokiem boom na programistów w języku Python windował ich płace do 15–18 tys. zł brutto miesięcznie, o tyle teraz, gdy rynek się nasycił, stawki spadły do 8–9 tys. zł.

Popyt podbija płace

Według raportu płacowego Antala średnie wynagrodzenie specjalistów i menedżerów w branży IT wzrosło w tym roku do 10,9 tys. zł miesięcznie brutto, czyli o niespełna 7 proc. Jak przyznają autorzy raportu, to zasługa podwyżek dla programistów – zarobki administratorów czy testerów rosną wolniej.

Monika Bernacka menedżer rekrutacji do IT w DIG, twierdzi, że doświadczeni programiści Java (senior Java developer) z pięcioletnim doświadczeniem mogą zarobić 18–20 tys. zł brutto miesięcznie (o jedną piątą więcej niż przed rokiem). Na początku kariery, jako junior developer, mogą zaś dostać ok. 8 tys. zł brutto, pod warunkiem że dobrze znają angielski.

Jak ocenia Łukasz Grzeszczyk, programista z doświadczeniem do trzech lat może liczyć w Polsce na ok. 9 tys. zł brutto miesięcznie. Wynagrodzenie rośnie wraz ze stażem pracy, więc specjaliści IT z doświadczeniem do pięciu lat średnio zarabiają ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie, a powyżej pięciu lat już nawet 17 tys. zł brutto miesięcznie.

Jak jednak zaznacza Monika Antczak, poziom wynagrodzeń w branży IT jest mocno zróżnicowany. Wpływa na to nie tylko doświadczenie, ale i lokalizacja firmy, forma zatrudnienia, a także to, czy firma ma kapitał polski czy zagraniczny.

Opinie

Wojciech Mach, dyrektor zarządzający Luxoft Central Europe

Szacuje się, że w Polsce brakuje ponad 50 tys. informatyków. Tej luki nie wypełnią sami absolwenci politechniki. Z jednej strony firmy poszukują doświadczonych specjalistów, z drugiej coraz więcej uwagi poświęca się kształceniu osób na stanowiska juniorskie. Biznes technologiczny coraz rzadziej sprawdza u kandydatów wykształcenie akademickie potwierdzone dyplomem, a coraz częściej praktyczne umiejętności, np. kodowania, testowania oprogramowania czy pracy w zespole. W kadrze Luxoft można znaleźć zarówno genialnych samouków, jak i osoby z solidnym zapleczem naukowym. Obecnie zatrudniamy w Polsce około 2200 osób. Po okresie bardzo intensywnego wzrostu teraz stawiamy na stopniowe zwiększanie zatrudnienia zarówno w największych centrach w Krakowie i Wrocławiu, jak i w nowych oddziałach.

Magdalena Jarczak, HR Biznes Partner, Comarch

Rozwój sektora nowych technologii sprawia, że wzrasta zapotrzebowanie na specjalistów IT. My również to widzimy, zatrudniając obecnie blisko 5,4 tys. osób na całym świecie i stale rekrutując kolejnych ekspertów. Wiąże się to z rozwojem firmy w Polsce, ale również z budową struktur zagranicznych i otwieraniem kolejnych biur. Wśród najbardziej poszukiwanych kandydatów są programiści, testerzy, inżynierowie systemowi, analitycy i kierownicy projektów. W ostatnich latach do tej grupy dołączyli specjaliści big data, na których popyt będzie rósł. Nadal bardzo cenione są ukończone specjalistyczne kursy, choć Comarch jako pracodawca jest kojarzony głównie z profilami programistycznymi, coraz więcej specjalistów dołączających do zespołów posiada wykształcenie również w innych obszarach.

Ponad 57 tys. ofert zatrudnienia mieli do wyboru w pierwszych trzech kwartałach tego roku specjaliści IT na Pracuj.pl, największym polskim serwisie z ogłoszeniami o pracy. To oznacza, że liczba skierowanych do nich ofert pracy wzrosła tam o ponad jedną piątą w porównaniu z trzema kwartałami 2015 r. Rekordowy był II kwartał, gdy mogli oni wybierać z ponad 9,5 tys. propozycji pracy i staży, najwięcej w historii serwisu. To nie wszystko, bo część firm nawet nie szuka informatyków (w tym najbardziej pożądanych programistów) na portalach rekrutacyjnych. Wyłuskuje ich na specjalistycznych forach albo na portalach społecznościowych czy wreszcie poprzez własnych pracowników – zachęcając ich atrakcyjnymi premiami do wejścia w rolę łowców głów.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze