Outsourcing IT coraz mocniej nasiąka chmurą

Za trzy lata już niemal połowa usług będzie dostarczana w modelu chmurowym.

Aktualizacja: 26.06.2017 21:50 Publikacja: 26.06.2017 21:32

Foto: 123RF

D o 2020 r. niekorzystanie z chmury będzie w przedsiębiorstwach zjawiskiem tak rzadkim, jak teraz brak dostępu do internetu – prognozuje firma badawcza Gartner.

Zainteresowanie rozwiązaniami chmurowymi w outsourcingu IT systematycznie rośnie. Mowa tu chociażby o przechowywaniu i analizie danych, hostingu infrastruktury i aplikacji czy usługach z zakresu internetu rzeczy. Za trzy lata już co najmniej 45 proc. oprogramowania oraz infrastruktury informatycznej w europejskich przedsiębiorstwach będzie dostarczane w modelu chmurowym, a inwestycje w tego typu rozwiązania będą stanowiły jedną piątą wszystkich wydatków na IT – prognozuje firma badawcza IDC.

Szacuje się, że chmura może obniżyć koszty o kilkanaście–kilkadziesiąt procent. Outsourcing jednego tylko rozwiązania w tym modelu pozwala zaoszczędzić nawet 1 mln zł rocznie – wynika z analizy firmy Cludo.

Rynek się zmienia

Największą część chmury publicznej stanowi model SaaS (ang. software as a service, oprogramowanie jako usługa), ale na znaczeniu zyskują też infrastruktura chmurowa (IaaS) oraz platforma jako usługa (PaaS).

– Rozwiązania w formule SaaS są w ogromnej większości przypadków doskonałą odpowiedzią na potrzeby dynamicznie rozwijających się podmiotów z obszaru MŚP, ale także sporej części firm z obszaru enterprise – twierdzi Arkadiusz Sikora, dyrektor sprzedaży aplikacji w Oracle Polska.

Dodaje, że model SaaS pozwala użytkownikom na błyskawiczne uzyskanie korzyści biznesowych, wynikających z szybkiego rozpoczęcia użytkowania rozwiązania. Czas wdrożenia liczony jest tu w tygodniach, a nie w miesiącach czy latach, jak w tradycyjnym modelu.

Ponadto zdecydowanie niższy jest „próg wejścia". Nie ma kosztów związanych z zakupem sprzętu i wszystkich warstw potrzebnego oprogramowania, z zapewnieniem miejsca w centrum danych czy utrzymaniem środowiska.

Tym samym użytkownikom biznesowym dużo łatwiej jest podjąć decyzję o wdrożeniu potrzebnej aplikacji. Co ważne, mogą ją z powodzeniem sfinansować ze swoich istniejących budżetów operacyjnych, bez potrzeby oczekiwania na dostępność dodatkowych środków na inwestycje.

Szansa dla małych

Rozwiązania w tradycyjnym modelu będą zapewne jeszcze przez jakiś czas wybierane przez tych klientów, których do lokalnego przetwarzania danych zobowiązują odpowiednie regulacje wewnętrzne lub zewnętrzne. Także te firmy, które już zainwestowały w duże centra danych i rozbudowane struktury IT, będą preferowały instalacje w modelu tradycyjnym. Ale i to się zmienia.

– Obserwujemy coraz więcej przykładów klientów z tej grupy, którzy zachowując obsługę głównych systemów IT we własnych centrach danych, nowe potrzeby z obszaru niekrytycznego biznesowo realizują już w modelu hybrydowym, z wykorzystaniem rozwiązań chmurowych – podkreśla ekspert z Oracle.

Wprawdzie niektóre branże ze względu na wymagania związane z bezpieczeństwem pozostają twardo przy modelu tradycyjnym, ale reszta jak e-commerce, e-usługi, startupy czy tzw. społecznościówka w zasadniczej większości uruchamia usługi właśnie w formule SaaS.

– Wystarczy spojrzeć na prekursorów oprogramowania w modelu SaaS, np. rozwiązań CRM. W niewiele ponad dziesięć lat „odstawili" największych, tradycyjnych dostawców. Część rozwiązań IT dla sektora B2B jest już dostarczana niemalże jedynie w formie SaaS – podkreśla Marcin Strzałkowski, prezes firmy InteliWISE.

Polscy przedsiębiorcy podchodzą do nowych rozwiązań ze stosunkowo dużą ostrożnością, ale przełamują się, bo rozumieją, że koszty wejścia są tu nie tyle niższe, o ile w ogóle do zaakceptowania. – Inaczej nie byłoby ich stać na światowej jakości contact center, CRM czy usługi typu marketing automation – wymienia Strzałkowski.

Wtóruje mu Piotr Surmacki, prezes firmy Fachowcy.pl. – Niewielka opłata abonamentowa zamiast szeregu dużych inwestycji, zapewnione wsparcie w trybie 24/7, duże możliwości dostosowania rozwiązań do ich potrzeb to atuty SaaS, które sprawiają, że również mniejsze firmy mogą wykorzystywać coraz bardziej zaawansowane wsparcie technologiczne – mówi.

Wyzwań nie brakuje

Eksperci podkreślają, że oczywiście jest też druga strona medalu. Niedogodnością w modelu SaaS może być to, że sprawność działania aplikacji uzależniona jest od łącza internetowego. Jego niska przepływność lub nieplanowane przestoje znacznie utrudniają transfer danych do chmury i pracę poprzez aplikację webową. Mankamentem dla niektórych użytkowników może być też ograniczony wpływ lub zupełny jego brak na rozwój aplikacji.

– Klienci nadal jako największe zagrożenie uznają współdzielenie systemu bazodanowego z innymi klientami – mówi z kolei prezes Surmacki.

Dlatego wybierając partnera modelu SaaS, warto przyjrzeć się jego reputacji i kwestiom związanym z bezpieczeństwem. Wyzwaniem może być również integracja z istniejącym środowiskiem informatycznym u klienta, ale według ekspertów nie stanowi to już większego problemu.

Do 2020 r. globalny rynek SaaS podwoi swoją wartość. Również w Polsce będzie rósł wraz ze wzrostem usług outsourcingowych. W minionym roku cały sektor IT (mierzony w dolarach) zanotował w Polsce lekki spadek, ale usługi outsourcingowe wzrosły o ponad 2 proc. – podaje IDC. Korzystanie z usług outsourcingu IT deklaruje połowa dużych przedsiębiorstw i nieco ponad 30 proc. małych i średnich – podaje firma badawcza PMR.

Warto przy tym odnotować, że polski rynek jest specyficzny. Wiele firm skorzystało ze środków unijnych i zainwestowało we własne oprogramowanie. Nie są teraz skłonne rezygnować ze stacjonarnych rozwiązań na rzecz np. chmurowego outsourcingu tak ochoczo, jak dzieje się to na innych rynkach.

Ale można założyć, że w najbliższych latach będą podążać ścieżkami wytyczonymi przez inne kraje. W przeciwnym wypadku trudno będzie im ciąć koszty i konkurować z graczami z zagranicy.

Cyfrowa rewolucja pod lupą

Produktywność fabryk na świecie w ciągu najbliższych pięciu lat ma rosnąć siedem razy szybciej niż w latach 90. – prognozuje firma Capgemini. Prawie połowa przedsiębiorstw produkcyjnych w USA, Francji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii wdraża ideę inteligentnych fabryk, a niemal 80 proc. wytwórców przemysłowych na świecie planuje lub już realizuje projekt cyfryzacji procesów produkcyjnych.

Jak na tym tle wypada Polska? W gronie firm zajmujących się przetwórstwem przemysłowym ponad 22 tys. dużych podmiotów nie ma żadnego narzędzia IT, umożliwiającego lepsze zarządzanie i optymalizację kosztów produkcji. W przypadku rozwiązań działających w chmurze obliczeniowej jest jeszcze gorzej. Sięgnęło po nie zaledwie kilka procent firm. Do myślenia daje również poziom zadowolenia z projektów cyfryzacji, obecnie realizowanych w przedsiębiorstwach. Okazuje się, że jedynie 14 proc. ankietowanych jest nimi usatysfakcjonowanych, a w zaawansowanym stadium znajduje się zaledwie 6 proc. prowadzonych wdrożeń. Według ekspertów z firmy DSR wynika to m.in. z kryzysu urodzaju: rynek oferuje wiele opcji, ale trudność polega na dopasowaniu ich do specyfiki danego przedsiębiorstwa.

D o 2020 r. niekorzystanie z chmury będzie w przedsiębiorstwach zjawiskiem tak rzadkim, jak teraz brak dostępu do internetu – prognozuje firma badawcza Gartner.

Zainteresowanie rozwiązaniami chmurowymi w outsourcingu IT systematycznie rośnie. Mowa tu chociażby o przechowywaniu i analizie danych, hostingu infrastruktury i aplikacji czy usługach z zakresu internetu rzeczy. Za trzy lata już co najmniej 45 proc. oprogramowania oraz infrastruktury informatycznej w europejskich przedsiębiorstwach będzie dostarczane w modelu chmurowym, a inwestycje w tego typu rozwiązania będą stanowiły jedną piątą wszystkich wydatków na IT – prognozuje firma badawcza IDC.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko