Czy jest jeszcze miejsce dla takich średniej wielkości banków?
Na pewno. Jest przestrzeń dla funkcjonowania wielu instytucji finansowych, w tym nie największych, ale mocno wyspecjalizowanych. Już kilkanaście lat temu powstawały zalążki banków specjalizujących się w określonym produkcie bądź segmencie rynkowym. BOŚ od samego początku, czyli od 1991 r. operował w projektach ekologicznych. W swoim DNA miał „wszczepioną" ekologię i był od początku bankiem pierwszego wyboru dla wszystkich podmiotów, które chciały działać na rynku eko.
Tyle, że mamy w Polsce konsolidację. Teraz mówi się np. o połączeniu Pekao z Aliorem.
Konsolidacja jest procesem nieuniknionym. Jednak trzeba brać pod uwagę także istniejące na rynku zapotrzebowanie na usługi instytucji wyspecjalizowanych. Osobnym elementem jest dyskusja na temat, jaki kształt ma przybierać taka instytucja. Mają to być wyspecjalizowane komórki w ramach jednej instytucji, czy może odrębne podmioty? Na razie działa model odrębnej instytucji średniego poziomu z rozbudowanymi kompetencjami dotyczącymi specjalizacji.