Rada Najwyższa wybrała nowego prezesa Narodowego Banku Ukrainy głosami 247 deputowanych (wymagane minimum to 226 głosów poparcia). Jakiw Smolij był od 2016 r pierwszym zastępcą prezes banku centralnego Waleriji Gontariewej. Kierowała ona NBU przez trzy lata i przeprowadziła go przez najtrudniejszy kryzys, związanym z wysoką inflacją, utratą wartości hrywny i ratowaniem przed bankructwem największego banku Pryvat oligarchy Ihora Kołomowskiego.
Od maja 2017 r czyli od momentu kiedy Gontariewa złożyła u prezydenta dymisję i odeszła na długi urlop, Smolij wykonywał jej obowiązki.
Występując przez parlamentem Smolij zapewnił, że pod jego kierownictwem cel banku się nie zmieni. Jest to utrzymanie stabilności cenowej i finansowej; działania sprzyjające wzrostowi gospodarczemu oraz integracja ukraińskiego systemu finansowego z europejskim.
- Będziemy kontynuować wysiłki, by system finansowy stał się bardziej odporny na zewnętrze szoki. Będziemy chronić jego stabilność przed wpływami politycznymi; stać na straży interesów rynku. Nie dopuścimy do powrotu dominacji polityki fiskalnej nad monetarną ceną siły nabywczej Ukraińców cytuje prezesa agencja Unian.
Jakiw Smolij ma 57 lat. Jest z wykształcenia inżynierem programistą i ekonomistą. Jako inżynier pracował za czasów sowieckich. A od 1991 r zatrudniony był w bankach ukraińskich; najpierw na stanowiskach technicznych; później menadżerskich. W 2005 r z grupą osób założył bank Prestiż. Rok później bank kupił austriacki Erste Bank za 104 mln dol.. Wtedy Smilij trafił na listę ukraińskich milionerów. Do 2014 r Smolij pracował w Prestiż Group jako dyrektor ds biznesu bankowego. Potem przeszedł do NBU.