Już 16 stycznia zostanie ogłoszony trzeci nabór wniosków w prowadzonym przez Bank Gospodarstwa Krajowego programie „Kredyt na innowacje technologiczne", natomiast sam nabór potrwa od 20 lutego do 29 marca.
Sporo do zyskania
W programie bierze udział większość dużych banków, m.in. PKO BP, Pekao, BZ WBK, mBank, ING BSK, Millennium, Alior, Handlowy, Raiffeisen-Polbank, Deutsche Bank Polska i Idea Bank. Wsparcie BGK polega na tym, że dofinansowanie z programu przyznawane jest przedsiębiorcom w formie częściowej spłaty kredytu technologicznego, który jest zaciągany w bankach uczestniczących w programie. Firma, której BGK przyzna tzw. premię technologiczną, dzięki niej będzie mogła spłacić znaczną część kapitału kredytu: od 35 do 70 proc. Skala wsparcia uzależniona jest od wielkości przedsiębiorstwa i lokalizacji inwestycji. Maksymalna wartość dofinansowania to 6 mln zł.
Wkład własny w każdym z tych banków jest taki sam, czyli wynosi minimum 25 proc. wydatków kwalifikowalnych (w rozumieniu BGK wkład własny to środki prywatne oraz kredyty i pożyczki udzielane na warunkach rynkowych, czyli bez powiązania z jakąkolwiek formą pomocy publicznej, np. w postaci z gwarancji de minimis).
W najbliższym naborze do rozdysponowania jest 400 mln zł. W dotychczasowych naborach przedsiębiorcy złożyli do BGK prawie 950 wniosków. – Potwierdza to wysokie zainteresowanie możliwością skorzystania ze wsparcia na wdrożenie nowej technologii, w postaci np. prawa własności przemysłowej czy wyników badań przemysłowych – mówi Anna Gajewska, dyrektor Departamentu Programów Europejskich w BGK.
Banki będą rywalizować
– Zapewne tak jak w przypadku poprzednich naborów zainteresowanie firm znacznie przekroczy dostępną pulę środków – mówi Maciej Surdyk, dyrektor Departamentu Produktów Klienta Biznesowego w Aliorze. Dużego zainteresowania spodziewa się również PKO BP, ale bank zaznacza, że ze względu na specyfikę programu nie każdy zainteresowany przedsiębiorca podoła jego wymogom.