Na Gran Canarii odkopano cmentarz niewolników

Na Kanarach odkopano cmentarz niewolników sprzed odkrycia Ameryki.

Aktualizacja: 02.02.2017 06:09 Publikacja: 01.02.2017 18:25

Statki niewolnicze pojawiły się na Atlantyku już w XV wieku, przed odkryciem Ameryki.

Statki niewolnicze pojawiły się na Atlantyku już w XV wieku, przed odkryciem Ameryki.

Foto: Getty Images

Odkrycia dokonał międzynarodowy zespół badaczy na Gran Canarii w należącym do Hiszpanii archipelagu Wysp Kanaryjskich. Cmentarz znajduje się w miejscowości Finca Clavio koło Santa Maria de Guia, w północnej części wyspy. Wykopaliska prowadzili specjaliści z czterech uniwersytetów: Stanforda (USA), Cambridge (Anglia), Las Palmas (Hiszpania) i Santa Elena (Ekwador).

Na cmentarzu archeolodzy odkopali groby 14 osób. Analiza szczątków metodą węgla radioaktywnego C14 pozwoliła na ustalenie wieku znaleziska, zmarli zostali pochowani w XV i XVI wieku. Oznacza to, że odkryto najstarszy cmentarz niewolników na atlantyckim szlaku.

Z głębi Afryki

Zmarli spoczywali na boku, głowami na wschód. Szkieletom towarzyszyły ozdoby nieznane w tym czasie wśród społeczności zamieszkującej archipelag Wysp Kanaryjskich, na przykład naszyjniki ze szklanych kolorowych paciorków, typowe dla kultur afrykańskich. Niektórzy zmarli zostali pochowani z krzyżykami, co wskazuje, że przyjęli wiarę chrześcijańską.

Z kości zmarłych badacze pobrali próbki, które poddali analizie genetycznej. W ten sposób ustalili, że ludzie ci wywodzili się z populacji północnoafrykańskich (Maurowie) oraz ze strefy subsaharyjskiej (dzisiejsze Maroko i Senegal). W tej strefie istniał szlak niewolniczy, wykorzystywany bardzo intensywnie na długo przed XV wiekiem, przed odkryciem Ameryki przez Kolumba w 1492 roku.

Z tego regionu porywano ludzi – trafiali na wyspy leżące stosunkowo blisko wybrzeży afrykańskich. Kierujący wykopaliskami prof. Jonathan Santana z Uniwersytetu Santa Elena w Ekwadorze poinformował, że pierwszy zmarły spoczął na cmentarzu w 1470, ostatni w 1600 roku. Na kościach zachowały się uszkodzenia i ślady urazów świadczące o tym, że ludzie ci wykonywali katorżniczą pracę.

– Podobne urazy pozostałe po ranach zaobserwowano na cmentarzach, na których grzebano zniewolone populacje w Remley w Karolinie Południowej, Waterloo w Surinamie czy w Newton na wyspie Barbados – wyjaśnia prof. Jonathan Santana.

Już w XV wieku, przed dotarciem Europejczyków do Ameryki, miały miejsce pierwsze transporty siły roboczej z Afryki, kierowane na plantacje trzciny cukrowej po wschodniej stronie Oceanu Atlantyckiego – na Wyspach Kanaryjskich, Azorach, na Maderze i Wyspach Zielonego Przylądka. Handel niewolnikami w tym okresie w tym rejonie potwierdzony jest wieloma źródłami pisanymi.

Targ w Nowym Jorku

Proceder ten w Europie zapoczątkowali Portugalczycy i Hiszpanie. Leżało to w ich interesie, darmowa siła robocza potrzebna była do monokulturowych upraw w rejonie wschodniego Atlantyku. Ale dotychczas nie znajdowano fizycznych śladów pracujących tam niewolników z tak wczesnego okresu. Wiadomość o najnowszym odkryciu zamieszcza „American Journal of Physical Anthropology".

Dotychczas najstarszym i zarazem największym cmentarzem niewolników pochodzących z Afryki, przewożonych szlakiem atlantyckim, jest odkryty w Nowym Jorku na Manhattanie. Pogrzebano na nim tysiące ludzi w latach 1626–1794. Według szacunków badaczy z Nowojorskiego Towarzystwa Historycznego w tym okresie niewolnicy afrykańscy stanowili jedną piąta ludności miasta, które było jednym z największych centrów handlu niewolnikami.

Niedawno odkryto także cmentarze niewolnicze na atlantyckiej Wyspie Świętej Heleny. Ludzi tych przywieziono na wyspę w latach 1840–1864 po uwolnieniu ich ze statków niewolniczych. W obrębie korony brytyjskiej zabroniono handlu niewolnikami w 1807 roku, od tego czasy okręty wojenne patrolowały Atlantyk, polując na statki niewolnicze. W latach 1840–1864 flota brytyjska przechwyciła 87 statków niewolniczych przewożących około 27 tys. osób. Ludzi tych transportowano na Wyspę Świętej Heleny, zwracając im wolność. Tysiące spośród nich pozostało jednak na wyspie aż do śmierci. To właśnie oni spoczywali na odkrytych niedawno cmentarzach.

Z badania cmentarzy niewolników zadowoleni są antropolodzy. Analiza DNA z kości umożliwi ustalenie, skąd porywano najwięcej ludzi od XV do XIX wieku. Wprawdzie istnieje bardzo dużo źródeł pisanych świadczących o handlu niewolnikami – są to dzienniki okrętowe, dokumenty przewozowe, zestawienia strat, itp . – ale na ich podstawie trudno o konkretne liczby, w źródłach tych pewne są jedynie informacje o portach, do których zawijały statki niewolnicze, nigdy nie wspominają one o pochodzeniu etnicznym i geograficznym porywanych osób.

Odkrycia dokonał międzynarodowy zespół badaczy na Gran Canarii w należącym do Hiszpanii archipelagu Wysp Kanaryjskich. Cmentarz znajduje się w miejscowości Finca Clavio koło Santa Maria de Guia, w północnej części wyspy. Wykopaliska prowadzili specjaliści z czterech uniwersytetów: Stanforda (USA), Cambridge (Anglia), Las Palmas (Hiszpania) i Santa Elena (Ekwador).

Na cmentarzu archeolodzy odkopali groby 14 osób. Analiza szczątków metodą węgla radioaktywnego C14 pozwoliła na ustalenie wieku znaleziska, zmarli zostali pochowani w XV i XVI wieku. Oznacza to, że odkryto najstarszy cmentarz niewolników na atlantyckim szlaku.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archeologia
Kolos Konstantyna powrócił do Rzymu. Można go zobaczyć w Muzeach Kapitolińskich
Archeologia
Egipt restauruje piramidę w Gizie. "Dar dla świata XXI wieku"
Archeologia
We włoskim Paestum odkryto dwie nowe świątynie doryckie
Archeologia
Cucuteni-Trypole. Wegeosady sprzed sześciu tysięcy lat
Archeologia
Szwajcaria. Detektorysta znalazł na polu marchwi biżuterię sprzed 3,5 tysiąca lat