Flota powietrzna wymaga odmłodzenia

W okolicach Pasłęka spadł MIG-29. Pilot zginął. Na razie nie znamy przyczyn katastrofy, ale pewne jest że polskie Siły Powietrzne wymagają uwagi polityków.

Aktualizacja: 06.07.2018 13:39 Publikacja: 06.07.2018 07:49

Flota powietrzna wymaga odmłodzenia

Foto: MON, Bartosz Bera

Dawno powinny zostać podjęte decyzje dotyczące wymiany przestarzałych maszyn. Grzech zaniechania obciąża sumienia decydentów.

Czytaj także: Rozbił się myśliwiec MiG-29. Pilot nie żyje

Nie można spekulować jaka była przyczyna wypadku. W tym zakresie można liczyć na fachową opinię na ten temat Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Przypomnę jednak, że w ciągu kilku miesięcy jest to drugi wypadek takiego samolotu wojskowego. Pod koniec poprzedniego roku MIG – 29 rozbił się w okolicach Mińska Mazowieckiego. Wtedy pilot cudem przeżył.

Komunikat MON jest lakoniczny. „06.07 o godz. 01.57 w okolicach m. Pasłęk (woj. warmińsko- mazurskie), podczas lotów nocnych, rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Pilot katapultował się w okolicach miejscowości Saków (18 km od Malborka). Wrak samolotu odnaleziono ok. pół km od zabudowań. Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota. (...) Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku. Została objęta opieką psychologiczną. Tragicznie zmarły pilot posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 500 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach".

Zastanawiające jest dlaczego nie zadziałał system, który miał chronić życie pilota. Mowa o fotelu, który powinien posłużyć do bezpiecznego opuszczenia przez niego statku powietrznego.

W tym miejscu nie wchodząc w szczegóły tragicznego wypadku trzeba przypomnieć prawdę, którą politycy będą najpewniej odsuwali od siebie jak najdalej. Od kilku lat przesuwają oni w czasie decyzje dotyczące zakupu nowych samolotów dla polskich pilotów wojskowych.

Dzisiaj na stanie Sił Powietrznych są i owszem – nowoczesne samoloty F – 16, ale także posowieckie – mające już niemal 35 lat służby samoloty SU – 22 oraz wprowadzone do służby w 1989 roku samoloty MIG – 29. Oczywiście samoloty te mają odpowiednie resursy, były modernizowane, ale mówiąc kolokwialnie „wszystkich dziur nie da się załatać, bo nie ma miejsca na łaty".

Za jakiś czas zarówno SU – 22 jak MIG – 29 zostaną uziemione, trafią do muzeów. Tymczasem zdaniem ekspertów o kilka lat opóźniony jest proces wyłaniania ich następców.

Jeszcze poprzedni rząd PO – PSL zapisał w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013 – 22 zakup samolotów bojowych. Planowano wręcz wycofać SU – 22 do 2015 r. Już wtedy MON planował zastąpić te posowieckie samoloty przez 16 maszyn F-16, których dostawa miała się zacząć w 2019 r. W 2014 r. plan ten został zmodyfikowany pozycja dotycząca zakupu 16 samolotów wielozadaniowych została zastąpiona wpisem o zakupie znacznie nowocześniejszych 64 samolotów wielozadaniowe 5 generacji. Pierwsze powinny trafić do Polski w 2020 r., a ostatnie w 2030 r.

Ówczesny wicepremier Tomasz Siemoniak nie zdecydował się jednak na taki krok.

Sprawą zakupu nowych samolotów przez wiele miesięcy nie interesował się też rząd PiS. Zapowiedź zakupu samolotów bojowych znalazła się dopiero w opublikowanej w poprzednim roku przez wiceministra Obrony Narodowej Tomasza Szatkowskiego Koncepcji Obronnej RP. Powinny one zastąpić Su-22 i MiG-29.

Jednak dopiero w listopadzie 2017 r. Inspektorat Uzbrojenia ogłosił rozpoczęcie analizy rynku na temat zakupu wielozadaniowych samolotów bojowych oraz „zdolność do prowadzenia zakłóceń elektronicznych z powietrza". Pod koniec grudnia MON poinformował, że w tej analizie rynku otrzymał oferty od pięciu podmiotów, w tym czterech producentów myśliwców.

Od tego czasu nie zapadły decyzje w sprawie wymiany przestarzałych statków powietrznych.

Pomimo pytań, które kilka dni temu wysłaliśmy do resortu obrony - MON nie odpowiedział nam na pytanie na jakim etapie jest sprawa pozyskania partii samolotów bojowych. Nie przypominam sobie także, aby minister Mariusz Błaszczak kiedykolwiek publicznie wspomniał o planach zakupu nowych lub używanych samolotów bojowych.

Dawno powinny zostać podjęte decyzje dotyczące wymiany przestarzałych maszyn. Grzech zaniechania obciąża sumienia decydentów.

Czytaj także: Rozbił się myśliwiec MiG-29. Pilot nie żyje

Pozostało 95% artykułu
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami
Publicystyka
Wybory samorządowe to najważniejszy sprawdzian dla Trzeciej Drogi
Publicystyka
Marek Migalski: Suwerenna Polska samodzielnie do europarlamentu?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Zamach pod Moskwą otwiera nowy, decydujący etap wojny