Sąd: adwokatura nie jest zobligowana do stosowania sankcji ostrzejszych, niż przewidziane ustawami lustracyjnymi

Celem ustawodawcy nie było usunięcie z grona adwokatów wszystkich osób, które ujawniły swoją współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, zatem i adwokatura nie jest zobligowana do stosowania sankcji ostrzejszych, niż przewidziane ustawami lustracyjnymi – wskazał w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Aktualizacja: 19.04.2018 12:11 Publikacja: 19.04.2018 11:53

Sąd: adwokatura nie jest zobligowana do stosowania sankcji ostrzejszych, niż przewidziane ustawami lustracyjnymi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Stowarzyszenie Z. zwróciło się do Okręgowej Rady Adwokackiej o skreślenie M.E. z listy adwokatów. Wniosek ten został oparty na ujawnionej w 1999 r. w Monitorze Polskim informacji, że mec. E. był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL.

Okręgowa Rada Adwokacka odmówiła jednak wszczęcia postępowania, stwierdzając, że Z. - stowarzyszenie zwykłe nie posiada przymiotu organizacji społecznej i strony, o jakiej mowa w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego. Jak zaznaczono, fakt złożenia oświadczenia lustracyjnego przez adwokata E. był przedmiotem postępowania przed ORA, które objęło badanie przesłanek, wskazanych w treści wniosku Z. Prowadzenie kolejnego postępowania (niejako lustracyjnego) w tej samej sprawie ORA uznała więc za bezprzedmiotowe.

W odwołaniu przedstawiciel stowarzyszenia powołał się na okoliczności wynikające z materiałów zgromadzonych w odtajnionej teczce TW, z których wynika, że M. E. jako prokurator zaoferował Służbie Bezpieczeństwa swoje usługi i że kierował się motywacją finansową. Według stowarzyszenia Z. pozostanie M. E. w szeregach adwokatury świadczy o rażącym naruszeniu prawa.

Interes społeczny, na jaki powołał się Z. w swoim wniosku, miałby polegać na usunięciu z grona adwokatów: osoby, która była współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL, co koresponduje ze statutowym celem stowarzyszenia, polegającym na zapewnieniu adwokaturze należytego i zgodnego z prawem składu osobowego, jak również ma się mieścić w ramach "działalności na rzecz prawidłowego stosowania ustaw przez organy administracji publicznej".

Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej utrzymało w mocy uchwałę ORA. Odnosząc się do kwestii interesu społecznego Prezydium NRA uznało, że Z. takiego interesu nie wykazał. Jak przy tym podkreślono, nie jest dopuszczalne swego rodzaju utożsamianie "interesu społecznego" z "celami statutowymi" organizacji i automatyczne uznanie wniosku za zasadny tylko na tej podstawie, że złożyła go "organizacja społeczna". - Argumentacja przemawiająca za istnieniem interesu społecznego powinna wynikać z treści samego wniosku i nie jest z góry możliwe generalne określenie koniecznych w tym zakresie przesłanek. Interes ten musi być wykazany z uwzględnieniem realiów konkretnej sprawy, przy czym udział organizacji nie może służyć jej partykularnym celom, lecz musi odpowiadać wymaganiom racjonalnie pojmowanej kontroli społecznej nad postępowaniem w sprawach indywidualnych (tak wyrok NSA z 13.1.2015 r., II GSK 2041/13) – wskazała adwokatura.

Prezydium NRA podkreśliło jednocześnie, że kwestia współpracy ze służbami PRL, osób pełniących określone funkcje publiczne została kompleksowo uregulowana przez ustawodawcę.

Jak wyjaśniono, zgodnie z tzw. ustawami lustracyjnymi, adwokaci, jako osoby pełniące funkcje publiczne, dwukrotnie zobowiązani byli do złożenia oświadczeń lustracyjnych. Adwokat M. E. poddał się tej procedurze i ujawnił fakt swojej współpracy z organami bezpieczeństwa PRL. Okoliczność ta w rozumieniu ustaw nie miała charakteru samoistnie dyskwalifikującego, a pozostanie M. E. na liście adwokatów zostało pozytywnie zweryfikowane przez ORA. Jednocześnie Prezydium NRA podkreśliło, że zamysłem ustawodawcy nie było więc usunięcie z grona adwokatów wszystkich osób, które ujawniły swoją współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, zatem i adwokatura nie jest zobligowana do stosowania sankcji ostrzejszych, niż przewidziane ustawami lustracyjnymi.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wyrokiem (sygn. akt VI SA/Wa 1312/17) z listopada 2017 r. oddalił skargę.

Sąd zgodził się ze stanowiskiem palestry, że celem ustawodawcy nie było usunięcie z grona adwokatów wszystkich osób, które ujawniły swoją współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, zatem i adwokatura nie jest zobligowana do stosowania sankcji ostrzejszych, niż przewidziane ustawami lustracyjnymi.

W uzasadnieniu wskazano, że interes społeczny w tego typu sprawach sprawach został w dostatecznym stopniu zrealizowany poprzez ustawodawcę, zaś Z. nie wykazał, by w tym konkretnym przypadku konieczne stało się zastosowanie szczególnej, nie przewidzianej ustawą procedury i kary. - Organy adwokatury, egzekwując składanie oświadczeń lustracyjnych przez adwokatów, prawidłowo stosowały prawo, zaś wskutek zachowania przez adw. M. E. statusu adwokata skład osobowy adwokatury nie stał się "niezgodny z prawem" – stwierdził WSA.

W ocenie sądu, strona skarżąca nie wykazała istnienia interesu społecznego, a złożony wniosek o wszczęcie postępowania nie został poparty stosownymi argumentami ani przekonującym uzasadnieniem.

Stowarzyszenie Z. zwróciło się do Okręgowej Rady Adwokackiej o skreślenie M.E. z listy adwokatów. Wniosek ten został oparty na ujawnionej w 1999 r. w Monitorze Polskim informacji, że mec. E. był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL.

Okręgowa Rada Adwokacka odmówiła jednak wszczęcia postępowania, stwierdzając, że Z. - stowarzyszenie zwykłe nie posiada przymiotu organizacji społecznej i strony, o jakiej mowa w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego. Jak zaznaczono, fakt złożenia oświadczenia lustracyjnego przez adwokata E. był przedmiotem postępowania przed ORA, które objęło badanie przesłanek, wskazanych w treści wniosku Z. Prowadzenie kolejnego postępowania (niejako lustracyjnego) w tej samej sprawie ORA uznała więc za bezprzedmiotowe.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe