Tekst pochodzi z dodatku specjalnego "8. PKO Festiwal biegowy"
Dla Rafała Sonika trening górski jest jednym z najlepszych sposobów przygotowania do rajdów, ale w Krynicy mówił przede wszystkim o czystych górach.
Zwycięzca Rajdu Dakar i sześciokrotny zdobywca Pucharu Świata w jeździe na quadach pięć lat temu zainicjował akcje „Czyste Tatry". Cel jest jeden – oczyścić najwyższe pasmo polskich Karpat ze śmieci. W tym roku akcja odbyła się w czerwcu tuż przed szczytem sezonu turystycznego. Uczestniczyło w niej 4,5 tysiąca woluntariuszy. Zła wiadomość jest taka, że zebrali 250 kg śmieci. Dobra wiadomość – kiedy akcja ruszała w 2012 roku, uczestnicy znaleźli grubo ponad dwie tony śmieci.
– Przerażające. To obciach – mówi Sonik. Tłumaczy też genezę akcji. Jeden z jego najlepszych przyjaciół, sportowiec, skoczył z brzegu do jeziora wprost na rozbitą butelkę.
Całkowicie stracił czucie w stopie. Potrzeba było kilku operacji, żeby wrócił do pełnej sprawności. – To mogłem być ja, wyobraziłem też sobie, że to mogło być moje dziecko. Chciałem się przeciwstawić tej ludzkiej bezmyślności – opowiadał rajdowiec.