W piątek wieczorem, po dwóch i pół tygodnia kampanii parlamentarnej, w BBC odbyła się pierwsza debata wszystkich ogólnokrajowych komitetów wyborczych w Wielkiej Brytanii. I co ciekawe, zwycięzcą nie był ani polityk rządzącej Partii Konserwatywnej, ani przodującej w sondażach Partii Pracy.
Partia Pracy powiększyła przewagę nad rządzącą Wielką Brytanią Partią Konserwatywną w najnowszym sondażu przygotowanym przez ośrodek YouGov dla Sky News.
Brytyjski premier Rishi Sunak zwołał wybory krajowe na 4 lipca. Zapowiedział, że Brytyjczycy będą mogli wybrać swoją przyszłość w głosowaniu, które, jak wynika z sondaży, konserwatyści po 14 latach u władzy przegrają z opozycyjną Partią Pracy.
Sadiq Khan z Partii Pracy przez trzecią kadencję pozostanie na stanowisku burmistrza Londynu. Rządzący Wielką Brytanią konserwatyści zanotowali natomiast bardzo złe wyniki.
George Galloway wygrał wybory uzupełniające do Izby Gmin w angielskim mieście Rochdale. Tym samym w brytyjskim parlamencie pojawiło się nowe ugrupowanie.
Z najnowszego sondażu YouGov wynika, że gdyby wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii odbyły się dziś, wówczas rządząca Partia Konserwatywna zdobyłaby w nich tylko 169 mandatów w liczącej 650 miejsc Izbie Gmin.
Brytyjski premier, Rishi Sunak, musi zmierzyć się z wyraźną porażką Partii Konserwatywnej w wyborach lokalnych, których wstępne wyniki opublikowano w piątek.
W 2030 roku dochód na mieszkańca w Polsce będzie wyższy od tego w Zjednoczonym Królestwie - ostrzegł w czasie przemówienia w Londynie lider Partii Pracy Sir Keir Starmer.
Lider Partii Pracy, Keir Starmer, zapowiedział, że doprowadzi do likwidacji Izby Lordów w czasie swojej pierwszej kadencji, jeśli zostanie szefem brytyjskiego rządu.
Brytyjska Partia Pracy ma 10 punktów procentowych przewagi nad Partią Konserwatywną Borisa Johnsona - wynika z najnowszego sondażu YouGov, którego wyniki publikuje "The Independent".